Orest Lenczyk (Cracovia). Uważam, że meczu nie wygraliśmy, nie przegraliśmy, ale trzeba było sporo sił i ofiar, żeby zremisować. Sytuacja Cracovii zrobiła się bardzo nieciekawa. Pomogliśmy przeciwnikom w zdobyciu wielu punktów. To boli. Zdaję sobie sprawę, że miało to znaczenie, wpływ na atmosferę w klubie. Wydawało się, że po jesieni wiosna będzie nasza, a jest Zagłębia. Jechaliśmy do drużyny, która jest rewelacją wiosny. Ma tyle punktów, że może spokojniej grać niż my. Jestem zdziwiony, że boisko kilka miesięcy temu było wspaniałe, a teraz jest inne. Nie wiem kto do tego doprowadził. Czy się kibicom podobał ten mecz, która drużyna była lepsza, która dłużej przy piłce, to już mniej mnie interesuje. Interesują mnie "ubici" piłkarze, czy będą mogli zagrać w Bytomiu z Polonią.
Marek Bajor (KGHM Zagłębie Lubin). Jeśli chodzi o ten mecz, to wychodziliśmy do niego, jak do innych - walczyliśmy o trzy punkty. Żaden zespół nie chciał przegrać dzisiaj. Brak było klarownych sytuacji. Na boisku było dużo walki, nie odstawialiśmy nóg. Sama murawa była trudna do ataku pozycyjnego. Nie jestem w stanie wpłynąć na to w jakim jest stanie.