Odejścia Ireneusza Kowalskiego z Polonii można było się spodziewać. Pomocnik nie znajdował uznania w oczach trenera Jurija Szatałowa. Piłkarz nie pojechał również na obóz przygotowawczy Polonii do Kleszczowa, co było dla niego jednoznaczne.
Niespełna 30-letni piłkarz dołączył do Polonii w letnim okienku transferowym i rozegrał w niebiesko-czerwonych barwach Polonii jeden mecz. W spotkaniu drugiej kolejki, obecnego sezonu, zmienił w 79. minucie Szymona Sawalę.