Reprezentacja Polski piątkowym meczem z Litwą rozpocznie eliminacje MŚ 2026. Początek spotkania o godz. 20.45. Droga do przyszłorocznego mundialu nie jest łatwa. Bezpośredni awans uzyskają tylko mistrzowie grup, a wicemistrzowie przystąpią do gry w barażach. Poza Litwą rywalami Biało-Czerwonych w kwalifikacjach są Malta, Finlandia oraz przegrany ćwierćfinału Ligi Narodów Holandia - Hiszpania (2:2 po pierwszym meczu).
Olaf Kędzior, WP SportoweFakty: Czy wyobraża pan sobie, że reprezentacji Polski zabraknie na mundialu?
Roman Kosecki, 69-krotny reprezentant Polski (1988-1995): Mamy takich piłkarzy, kibiców i takie możliwości, że nie myślę o tym. Natomiast jestem w stanie sobie to wyobrazić. Mimo tego nie przypuszczam, żeby tak było. Wierzę w chłopaków i chcę żebyśmy awansowali na mistrzostwa świata.
Czy mecz z Litwą może być pułapką dla Polski?
Pułapką dla nas może być każda drużyna, nawet Malta. Ważne jest to, czy my się damy w nią złapać. Na papierze jesteśmy lepsi i jesteśmy zdecydowanym faworytem w obu spotkaniach. Natomiast trzeba do nich podejść jak do tych najważniejszych meczów i je po prostu wygrać.
ZOBACZ WIDEO: Tego meczu nie zapomni nigdy. Jeden gol lepszy od drugiego
Brak Piotra Zielińskiego i Nicoli Zalewskiego będzie miał znaczenie przy takim rywalu?
Będzie to miało znaczenie, bo każdy mecz rozegrany razem zawsze działa pozytywnie na drużynę. Szkoda, że ich nie ma, natomiast mamy takich piłkarzy, którzy są w stanie ich zastąpić. I mimo braku takich zawodników trzeba ten mecz wygrać.
Zgadza się pan ze słowami Jana Tomaszewskiego, który zażądał dymisji Michała Probierza, jeśli nie odniesiemy przekonujących zwycięstw nad Litwą i Maltą?
Ja Janka bardzo lubię i szanuję, natomiast trzeba pamiętać, że to jest ostry krytyk. Mimo to - to są absurdy. Nie ma łatwych meczów. To są drużyny, które reprezentują swój kraj. Zawodnicy, którzy wyjdą i będą zasuwać, walczyć o każdy centymetr boiska i się nie położą.
Jesteśmy w stanie awansować na mundial z pierwszego miejsca?
Widzę, że już się nastawiamy na grę w barażach. To jest bez sensu. Nie chcę czegoś takiego w ogóle słyszeć. Ja się nastawiam na wygranie grupy i awans bezpośredni. Zaczynamy przygodę, która ma się skończyć w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Meksyku na mistrzostwach świata i to jest nasz główny cel.
Swoje typy znajdziesz w Panelu Kibica
Hiszpania czy Holandia, kto będzie trudniejszym rywalem dla Polski?
Bardzo bym chciał Hiszpanów. Oni wcale nie są tacy mocni, jak się wydaje. Oczywiście mają wspaniałych piłkarzy, ale gra w reprezentacji to zupełnie inna bajka. Im też przed meczem z naszą kadrą będą się trzęsły nóżki i te drużyny boją się takich spotkań z dobrymi zespołami, a takim również jesteśmy. Niech oni też myślą o tym, że Polacy to jest bardzo waleczny naród i tak do tych eliminacji powinniśmy podejść.
Myśli pan, że obecna generacja polskich piłkarzy, którzy gwarantowali nam awans na każdy międzynarodowy turniej, może się już powoli kończyć?
Nie sądzę tak. Ja patrzę też na reprezentację w taki sposób, że zawsze mamy dużo młodych i fajnych piłkarzy. Ważne jest to, gdzie oni trafią, do jakich klubów i czy będą się tam przebijać. Nadzieje są duże i ja patrzę na to z optymizmem.
rozmawiał Olaf Kędzior, dziennikarz WP SportoweFakty