To wydarzenie wstrząsnęło szatnią "Dumy Katalonii". Tuż przed meczem 27. kolejki La Ligi z Osasuną władze klubu poinformowały, że domowe spotkanie FC Barcelony nie odbędzie się zgodnie z planem. Blaugrana poprosiła o jego przełożenie z powodu śmierci klubowego lekarza Carlesa Minarro Garcii.
Garcia miał 53 lata. Do pierwszego zespołu FC Barcelony dołączył w tym sezonie z drużyny futsalu. Pracę w klubie rozpoczął w 2017 roku. Wcześniej był zastępcą lekarza w oddziale opieki i profilaktyki sportowej Centre d'Alt Rendiment de Sant Cugat. Jak przekazało "Mundo Deportivo", lekarz zmarł podczas popołudniowej drzemki (więcej tutaj).
Robert Lewandowski oddał hołd Carlesowi Minarro Garcíi, który niespodziewanie zmarł tuż przed meczem ligowym z Osasuną. Polski napastnik udostępnił na swoim Instagramie oficjalny wpis klubu z herbem Blaugrany ozdobionym czarną wstążką oraz podpisem: "Descansi en pau, Carles", co oznacza "Spoczywaj w pokoju, Carles".
Nagła śmierć lekarza była dużym ciosem dla drużyny oraz wszystkich pracowników klubu. Wiadomość o jego odejściu wywołała poruszenie w środowisku piłkarskim, a wielu zawodników i kibiców wyraziło swoje kondolencje w mediach społecznościowych.
36-letni Lewandowski, jako jeden z liderów drużyny, również przyłączył się do upamiętnienia klubowego lekarza. Jego gest podkreślił znaczenie tego członka sztabu dla zespołu oraz społeczności Barcelony.
Bądź na bieżąco, oglądaj mecze FC Barcelony w Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)