Podobnie jak w fazie ligowej Ligi Mistrzów, w środowy wieczór Benfica sprawiała duże problemy FC Barcelonie. Wojciech Szczęsny wielokrotnie ratował swoją drużynę w pierwszej połowie. Goście musieli radzić sobie w "dziesiątkę" po tym, jak czerwoną kartką ukarany został Pau Cubarsi.
W 61. minucie gospodarze w pozornie niegroźnej sytuacji rozłożyli czerwony dywan przed podopiecznymi Hansiego Flicka. Przy próbie wyprowadzenia piłki karygodny błąd popełnił Antonio Silva.
ZOBACZ WIDEO: Nie zapunktowali w Lidze Mistrzów. Mimo to sporo zyskali
Raphinha przechwycił piłkę, znalazł sobie pozycję przed polem karnym i strzelił między nogami Nicolasa Otamendiego. Po rykoszecie piłka nieco zmieniła tor lotu, a następnie była poza zasięgiem Anatolija Trubina.
Reprezentant Brazylii sprawił, że FC Barcelona wyszła z opresji w niezwykle trudnym momencie. Raphinha doczekał się dziewiątego trafienia w trwającej edycji Ligi Mistrzów i tym samym zrównał się z Robertem Lewandowskim na drugim miejscu w klasyfikacji strzelców. Biorąc pod uwagę wszystkie fronty, skrzydłowy ma aż 25 bramek w tym sezonie.
Bądź na bieżąco, oglądaj mecze FC Barcelony w Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)