Robert Lewandowski, mimo upływu lat, nie zwalnia tempa. W bieżącym sezonie zdobył już 34 gole dla FC Barcelona: 20 w La Liga, 9 w Lidze Mistrzów, 3 w Superpucharze Hiszpanii i 2 w Pucharze Króla. To taki sam wynik jak w jego pierwszym sezonie w klubie, który już wtedy uznano za znakomity.
"Jest w rewelacyjnej formie. 34 gole w 35 meczach robią wrażenie" - podkreślają dziennikarze sport.es.
W ostatnich spotkaniach Lewandowski prezentuje świetną formę strzelecką. Zdobywał bramki w meczach z Valencią (7:1), Alaves (1:0), Sevillą (4:1) i Rayo Vallecano (1:0). Choć nie udało mu się trafić do siatki w meczu z Las Palmas, to przeciwko Atletico Madryt, zaczynając na ławce rezerwowych, zdołał wpisać się na listę strzelców, zwiększając przewagę Barcelony.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
"Polak cieszy się pełnym zaufaniem trenera Hansiego Flicka, który zna go doskonale z czasów wspólnej pracy w Bayernie Monachium. Nawet w momentach, gdy Lewandowski nie był w szczytowej dyspozycji, Flick zawsze go bronił i wspierał" - analizują hiszpańscy dziennikarze.
Kontrakt Lewandowskiego z FC Barcelona obowiązuje do 2026 roku, a zawodnik już przekroczył minimalną liczbę rozegranych meczów, co uniemożliwia klubowi wcześniejsze rozwiązanie umowy. Wszystko wskazuje na to, że obecny sezon nie będzie jego ostatnim w barwach Blaugrany.
"W swoim trzecim roku w Barcelonie, Lewandowski nie zamierza się zatrzymywać i dąży do kolejnych sukcesów, nie mając wyznaczonego limitu możliwości" - czytamy.