Legia Warszawa i Korona Kielce w trwającym sezonie mają odmienne cele. Gospodarze chcąc zachować szanse na zdobycie mistrzostwa Polski musieli zwyciężyć. Kielczanie walczą o utrzymanie i punktów muszą szukać wszędzie.
Legioniści przez większą część meczu grali co prawda w 10 zawodników, jednak kolejna wpadka drużyny Goncalo Feio znacznie oddala ich od upragnionego mistrzostwa Polski. Debiut w barwach Legii zaliczył Wahan Biczachczjan, który po meczu przyznał, że w kolejnych spotkaniach drużyna będzie już wygrywać.
- Cieszę z mojego pierwszego meczu w barwach Legii, szkoda, że nie wygraliśmy. Graliśmy o jednego mniej, ale dominowaliśmy cały mecz. Miałem dobrą szansę w drugiej połowie, w której nie trafiłem do siatki, jestem smutny. Walczyliśmy do końca i chcieliśmy zwyciężyć. Myślę, że w następnych meczach będziemy lepiej wyglądać, strzelać gole i wygrywać - powiedział na antenie Canal +.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Nowy nabytek Legii pochwalił także współpracę z portugalskim szkoleniowcem Legii Warszawa.
- Z trenerem Goncalo Feio pracuję od dwóch tygodni i bardzo dobrze się czuję. Z czasem będę uczył się coraz więcej od niego i będę wiedział, co mogę zrobić jeszcze więcej dla zespołu -przyznał zawodnik.
Drużyna z Warszawy traci już osiem punktów do liderującego Lecha Poznań, który w piątek bez problemów pokonał Widzew Łódź. W następnej kolejce legioniści zagrają na wyjeździe z Piastem Gliwice.