Pogoń Szczecin zmaga się z poważnymi problemami finansowymi, ale nadchodzące tygodnie mogą przynieść przełom. Jak ujawnił Radosław Majdan w programie "Przegląd Ligowy", w połowie lutego klub ma przejść w ręce nowego inwestora.
Według byłego bramkarza Pogoni rozmowy dotyczące przejęcia klubu są bardziej zaawansowane niż kiedykolwiek wcześniej. Nowi właściciele planują spotkanie z piłkarzami, by zapewnić ich o stabilności finansowej przed startem rundy wiosennej Ekstraklasy.
- Co ciekawe dzisiaj (w piątek - przyp. red.) nowi właściciele mają się spotkać z piłkarzami Pogoni, żeby zapewnić ich (o wypłacalności - przyp. red.) i podnieść ich nastroje, bo przecież za chwilę zaczyna się liga. Z tego, co wiem, to nie jest ten fundusz brazylijski, o którym ostatnio się mówiło i który jest związany z Neymarem - wyjawił Majdan.
ZOBACZ WIDEO: Przeniósł się do nowego klubu. Na miejscu czekała na niego legenda
Wbrew wcześniejszym doniesieniom, nowym inwestorem nie jest brazylijski fundusz Bichara e Motta Advogados związany z Neymarem, lecz inna grupa kapitałowa. Wcześniej Pogoń borykała się z opóźnieniami w wypłatach, co doprowadziło nawet do krótkiego strajku zawodników na początku stycznia.
Kilku graczy już opuściło klub - Alexander Gorgon rozwiązał kontrakt, Wahan Biczachczian przeszedł do Legii Warszawa, a Benedikt Zech także pożegnał się ze Szczecinem. Klub liczy, że nowy właściciel zapewni stabilizację i zatrzyma kluczowych piłkarzy.
Przejęcie Pogoni ma zostać sfinalizowane między 10 a 15 lutego. Jeśli proces dojdzie do skutku, może to oznaczać nowy rozdział w historii szczecińskiego klubu, który w ostatnich latach budował swoją pozycję w czołówce Ekstraklasy.
