W środę (30.01) FC Barcelona zremisowała przed własnymi trybunami 2:2 z Atalantą BC w ostatniej kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów. W wyjściowym składzie "Dumy Katalonii" zagrało dwóch Polaków: Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski.
Dla 34-letniego bramkarza był to szósty mecz od momentu, kiedy został piłkarzem Barcelony. Szczęsny na początku przegrywał rywalizację z Inakim Peną, jednak w styczniu wskoczył do bramki i jak dotąd nie oddał miejsca między słupkami. Ekipa Hansiego Flicka nie przegrała jeszcze żadnego meczu z polskim golkiperem w składzie. W programie Kanału Sportowego nawiązał do tego Rafał Gikiewicz.
- Barcelona z nim w bramce nie przegrywa i my jako Polacy powinniśmy się cieszyć. Umiejętnościami uważam, że na pewno jest lepszy od Inakiego Peni i dlatego taka jest decyzja Hansiego Flicka i trenera bramkarzy Tapalovicia, którego Manuel Neuer ceni i uważa za najlepszego specjalistę na świecie - mówił.
ZOBACZ WIDEO: To rzadki widok. Gwiazda futbolu była przerażona
Przypomnijmy, że Szczęsny został ogłoszony piłkarzem Barcelony 2 października 2024 roku, niedługo po tym, jak poważnej kontuzji kolana doznał Marc-Andre ter Stegen. Polak podpisał kontrakt do końca obecnego sezonu, jednak w hiszpańskiej prasie coraz częściej pojawiają się głosy, że Barcelona może zaproponować mu nową umowę do czerwca 2026 roku, z opcją przedłużenia o kolejny sezon.
Jeżeli tak rzeczywiście się w stanie, prawdopodobnym będzie scenariusz, w którym Szczęsny będzie rywalizował o miejsce w bramce Barcelony z powracającym po kontuzji ter Stegenem. Zdaniem Gikiewicza to Niemiec będzie miał wówczas większe szanse na grę w pierwszym składzie, jednak Szczęsny w takim układzie również dostanie swoje szanse.
- Hansi Flick potrafi to robić (rotować składem - przyp.red) i myślę, że wszystko zmierza ku temu, że Wojtek Szczęsny po powrocie ter Stegena będzie tym numerem dwa. Myślę, że będzie wtedy regularnie dostawał swoje szanse w pucharach i Lidze Mistrzów. To będzie takie żonglowanie bramkarzami - ocenił zawodnik Widzewa Łódź.
Dodajmy, że Barcelona kolejny mecz rozegra w niedzielę (02.02). W meczu 22. kolejki La Ligi zmierzy się przed własnymi trybunami z Deportivo Alaves.