Pierwsza w historii Ligi Mistrzów faza ligowa zakończyła się w środę, 29 stycznia. FC Barcelona w ostatniej, 8. kolejce zremisowała Atalanta BC 2:2. Wynik ten sprawił, że Barca zajęła 2. miejsce, a Atalanta wypadła z grupy drużyn, które wystąpią w 1/8 finału bez konieczności gry w 1/16.
Wszystkie bramki w tym meczu padły w drugiej połowie. Tuż po jej rozpoczęciu na listę strzelców wpisał się Lamine Yamal, a w 67. minucie do remisu doprowadził Ederson. Krótko po tym Ronald Araujo wyprowadził "Dumę Katalonii" na ponowne prowadzenie, lecz w 79. min. wynik spotkania ustalił Mario Pasalić.
Dobrych wspomnień z tej rywalizacji nie będzie mieć Robert Lewandowski. Napastnik został wyłączony z gry i nie miał powodów do zadowolenia. Zwłaszcza że już w 69. minucie Hansi Flick posadził go na ławce rezerwowych.
Tak naprawdę Polak miał jedną dobrą okazję na zdobycie bramki. W 60. minucie po rzucie rożnym dla gości Barca ruszyła z kontrą. Gospodarze byli w przewadze liczebnej, kiedy to "Lewy" otrzymał podanie zwrotne od Raphinhy.
Kapitan naszej reprezentacji pogubił się jednak po tym, jak piłka dotarła do niego w polu karnym. Mimo to niewiele brakowało, by zdobyłby bramkę, ponieważ trafił go jeden z interweniujących obrońców. Ostatecznie jednak futbolówka opuściła plac gry i Lewandowski mógł sobie pluć w brodę.
ZOBACZ WIDEO: Jak to wpadło? Co za pech bramkarza!