Kraje te coraz bardziej interesują się młodymi talentami z La Masii, akademii FC Barcelony. Jak informuje kataloński dziennik "Sport", kluby z Kataru i Arabii Saudyjskiej oferują młodym piłkarzom atrakcyjne kontrakty, które są nieosiągalne w Europie.
Dla przykładu: Unai Hernandez, młody talent z Barcelony, jest bliski podpisania kontraktu z Al-Ittihad. Klub z Arabii Saudyjskiej negocjuje z Barceloną kwotę transferu, która ma wynosić ok. pięć milionów euro. Hernandez ma otrzymać kontrakt znacznie przewyższający oferty z Europy.
Z kolei Pau Prim, inny obiecujący zawodnik z La Masii, również wzbudził zainteresowanie klubów z Bliskiego Wschodu. Al-Qadsiah złożył mu ofertę, ale Prim ma także propozycje z Belgii, MLS i Kataru. Według dziennikarza Fabrizio Romano, Prim jest bliski podpisania umowy z katarskim Al-Sadd.
ZOBACZ WIDEO: To rzadki widok. Gwiazda futbolu była przerażona
Nie tylko Hernandez i Prim są na celowniku klubów z Bliskiego Wschodu. Arnau Pradas, wyróżniający się zawodnik z drużyny Juvenil A, również wzbudza zainteresowanie. Choć nie otrzymał jeszcze formalnej oferty, jego priorytetem pozostaje Barcelona.
Zainteresowanie klubów z Arabii Saudyjskiej i Kataru młodymi talentami z La Masii może w przyszłości stanowić wyzwanie dla Barcelony. Potężne zasoby finansowe tych krajów mogą skusić wielu młodych piłkarzy do opuszczenia Europy.
To byłby duży cios dla katalońskiego klubu, który swoją siłę opiera głównie na wychowankach szkolonych w legendarnej akademii. Jej absolwentem jest m.in. Lionel Messi.