FC Barcelona odniosła spektakularne zwycięstwo nad Benficą w Lizbonie, wygrywając 5:4 po emocjonującej końcówce. Wojciech Szczęsny był krytykowany za swoją postawę w pierwszej połowie, gdyż był winny straty dwóch bramek zdobytych przez gospodarzy. Mimo niekorzystnego wyniku "Duma Katalonii" odwróciła losy spotkania.
Dziennikarz hiszpańskiego "Sportu", Joan Canete Bayle, zdecydował się po takim meczu na pochwalny felieton na temat Szczęsnego. Jego zdaniem kluczowym momentem była interwencja Polaka, który obronił strzał Di Marii, co pozwoliło drużynie na dalszą walkę.
Interwencja Polaka była niezbędna, aby drużyna mogła odwrócić wynik i ostatecznie zwyciężyć. To właśnie dzięki niemu Raphinha mógł zdobyć decydującego gola. Z tego względu Joan Canete Bayle zdecydował się podziękować 34-letniemu golkiperowi.
ZOBACZ WIDEO: To rzadki widok. Gwiazda futbolu była przerażona
"Raphinha nie był jedynym bohaterem, którego gol, występ i sezon zasługują na osobny artykuł, ale Szczęsny. 'Tek', bo tak nazywa się polskiego bramkarza, dał nam wszystko: zaprowadził nas do piekła, co jest warunkiem koniecznym do powrotu, uratował mecz i dał początek wyczynowi Raphinhi, broniąc strzał Di Marii. Dziękuję Ci więc, Szczęsny" - napisał Joan Canete Bayle.
Dziennikarz przypomniał, że remontady, takie jak ta w Lizbonie, są częścią historii Barcelony. Przypominają one o innych spektakularnych powrotach, jak 3:0 z Goteborgiem w 1986 roku czy 6:1 z PSG w 2017 roku. Każda z tych wygranych była możliwa dzięki determinacji i umiejętnościom zawodników.
Dzięki zwycięstwu nad Benficą FC Barcelona zapewniła sobie awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. W ostatniej kolejce fazy zasadniczej Blaugrana podejmie Atalantę. Pierwszy gwizdek zaplanowano na 29 stycznia (środa) o godz. 21:00.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)