Pierwsza połowa była kompromitująca zarówno dla Jana Bednarka, jak i całego zespołu Southampton. "Święci" byli jedynie tłem dla rewelacyjnego Nottingham Forest.
Do przerwy było 3:0 dla Forest, a przy dwóch bramkach nie popisał się Jan Bednarek (----> ZOBACZ). Najpierw stracił piłkę przed polem karnym, a następnie nie upilnował Chrisa Wooda i pozwolił mu na oddanie strzału głową.
Jednak w drugiej połowie Polak choć w minimalnym stopniu się zrehabilitował. W 60. minucie strzelił bowiem gola na 1:3.
Oczywiście było w tym mnóstwo przypadku. Lesley Ugochukwu oddał strzał rozpaczy zza pola karnego, piłka przypadkowo odbiła się od Bednarka i wpadła do siatki.
Gol został rzecz jasna zaliczony Bednarkowi. To pierwsze trafienie Polaka w tym sezonie i w sumie już ósme w Premier League.
Żeby jednak dokopać się do ostatniego gola Bednarka w Premier League, trzeba cofnąć się do sezonu 2021/22 i meczu z Arsenalem.
Zobacz bramkę Bednarka przeciwko Nottingham Forest:
ZOBACZ WIDEO: Nie powstydziłby się sam Ronaldo. To był gol "stadiony świata"