Bardzo pechowo zakończył się dla Jakuba Kamińskiego wtorkowy mecz VfL Wolfsburg - Borussia Moenchengladbach. Co prawda jego zespół wygrał aż 5:1, ale Polak opuścił boisko pod koniec pierwszej połowy.
Kamiński długo czekał na szansę występu od 1. minuty. A kiedy w końcu ją dostał, to doznał kontuzji.
W 44. minucie nagle usiadł na murawie. Chwilę wcześniej składał się do dośrodkowania z linii końcowej. Wprawdzie nie doszło tam do kontaktu z rywalem, ale 22-latek najwyraźniej źle postawił stopę i zaczął utykać. Chciał to rozbiegać, lecz nie dał rady.
Natychmiast został mu założony opatrunek na prawą kostkę. O kontynuowaniu gry nie było mowy.
- Ma spuchniętą stopę i krwotok w stawie skokowym. Będzie poza grą przez tydzień lub dwa - powiedział trener Ralph Hasenhüttl na konferencji prasowej.
Kamiński nie zagra zatem w najbliższym meczu z Bayernem Monachium i prawdopodobnie opuści też spotkanie z Holstein Kiel.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: koszmarny błąd w meczu Bayernu. Co on zrobił?!