Nadchodzi jego czas. Szczęsny wrzucił zdjęcie. Zareagowała Marina

Getty Images / Instagram / Od lewej: Wojciech Szczęsny i jego żona Marina
Getty Images / Instagram / Od lewej: Wojciech Szczęsny i jego żona Marina

Według doniesień medialnych na początku 2025 roku Wojciech Szczęsny zadebiutuje w FC Barcelonie. Bramkarz nie może się już doczekać, gdy stanie między słupkami, o czym świadczy jego wpis w mediach społecznościowych.

Gdy kilka miesięcy temu Wojciecha Szczęsnego ściągnięto z piłkarskiej emerytury i podpisał on roczny kontrakt z FC Barceloną, wydawało się, że błyskawicznie wywalczy sobie miejsce w podstawowym składzie wicemistrza Hiszpanii.

Tak się jednak nie stało. Hansi Flick nie chciał zaburzyć atmosfery w szatni. Skoro Inaki Pena, który zastąpił kontuzjowanego Marc-Andre ter Stegena, nie popełnia błędów, to Niemiec konsekwentnie stawia na Hiszpana.

Tym samym Szczęsny musiał pogodzić się z rolą rezerwowego, mimo że hiszpańskie media wielokrotnie informowały, że zgodził się przyjść do Barcelony tylko pod warunkiem regularnej gry w podstawowym składzie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kuriozalna sytuacja w szkockiej League Two

Wiele wskazuje jednak na to, że i Polak wreszcie doczeka się swojego pierwszego meczu w barwach Barcelony. Hiszpańscy dziennikarze są zgodni, że Szczęsny otrzyma swoją szansę w spotkaniach Pucharu Króla.

Pierwszy mecz w tych rozgrywkach Barcelona rozegra w sobotę 4 stycznia, gdy na wyjeździe (początek o godz. 19:00) zmierzy się z IV-ligowym UD Barbastro w 1/16 finału.

Sam Szczęsny wydaje się być przygotowany na debiut między słupkami bramki Barcelony. "Ciężka praca, aby mocno zakończyć rok" - tak zdjęcie z poniedziałkowego treningu podpisał główny zainteresowany.

Na post męża na Instagramie zareagowała między innymi Marina Łuczenko-Szczęsna. Żona bramkarza wstawiła emotikon czerwonego serca w komentarzu i wsparła męża przed jego kolejnym wyzwaniem w bogatej karierze.

Komentarze (1)
avatar
JurekZPierwszego
31.12.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wpuści 4-PAKA i w tym jedną sam sobie wbije i po marzeniach