Co prawda Rafael Leao nie strzelił gola Polsce w meczu na PGE Narodowym, który odbył się 12 października, ale przysporzył wiele problemów drużynie Michała Probierza. Był wyróżniającą się postacią, a jego indywidualne rajdy na długo zostały w głowach naszych reprezentantów. Mijał Polaków niczym slalomowe tyczki, nic sobie nie robił z ich obecności.
Minął miesiąc i Polska ponownie zagra z Portugalią. Tym razem na terenie przeciwnika. Rafael Leao prawdopodobnie i tym razem znajdzie się w wyjściowym składzie. W miniony weekend strzelił dwa gole dla AC Milan i choć indywidualnie nie rozgrywa dobrego sezonu (3 bramki, 5 asyst w 14 meczach), to selekcjoner Roberto Martinez regularnie z niego korzysta.
- To będzie bardzo ważny mecz i ja jako zawodnik zawsze chcę grać. Polska ma świetny zespół i jest bardzo niebezpieczna, jeśli zostawi im się dużo przestrzeni, nawet jeśli teraz zagrają bez Roberta Lewandowskiego. Myślę, że wszystko pójdzie po naszej myśli przy wsparciu publiczności. Chcemy wygrać - mówił Leao na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: Parada sezonu? Niewykluczone. Jak on to wyjął?!
On sam nie jest zadowolony ze swojej formy i cały czas widzi pole do poprawy.
- Przede wszystkim muszę być bardziej samolubny pod bramką przeciwnika. Dorastałem obserwując Ronaldinho i Robinho, którzy nie mieli tego wyczucia. Moim celem było dryblowanie i asystowanie. Teraz futbol się zmienił, chodzi bardziej o statystyki. Starałem się sprostać tym wymaganiom. Można rozgrywać świetne mecze i powiedzieć, że było przeciętnie, dlatego muszę być bardziej zdecydowany, asystując i zdobywając bramki - mówi.
Odniósł się też do krytyki, jaka spadła na niego z ust Alessandro Costacurty (legendy AC Milan), który stwierdził, że brakuje mu intensywności i że nie wystarczy grać przez 18 sekund.
- Nie zgadzam się z tym. Mam za sobą wspaniałe sezony w Milanie, były wzloty i upadki, co potwierdzają ostatnie mecze. Sezon dopiero się zaczął, a ja nie jestem idealnym zawodnikiem i są momenty, gdy mogę spisać się znacznie lepiej. Jestem bardzo samokrytyczny - odparł.
- W piłce nożnej zawsze jest duża presja i sporo krytyki, ale staram się koncentrować na dobrych rzeczach. Jeśli będę skupiał się na krytyce, to nie będę w stanie dać z siebie wszystkiego, co najlepsze - przyznał Leao.
Początek meczu Portugalia - Polska w piątek o godz. 20.45.