Śląsk Wrocław zwolnił we wtorek trenera Jacka Magierę (-----> WIĘCEJ). Obecnie za zespół wicemistrza Polski odpowiada duet Michał Hetel i Marcin Dymkowski, natomiast klub zaznaczył, że jest to opcja tymczasowa.
Kto zastąpi Magierę? Giełda nazwisk ruszyła natychmiast. Na pewno nie będą to Piotr Stokowiec, Czesław Michniewicz i Leszek Ojrzyński, choć on sam mówił, że chętnie podjąłby się tego wyzwania (-----> WIĘCEJ).
Informowano m.in. o Marcinie Broszu, choć ten ma bardzo dobrą pracę w Bruk-Becie Termalice Nieciecza i trudno sobie wyobrazić, by nagle miał rzucić wszystko i ratować Ekstraklasę dla Wrocławia.
"Przegląd Sportowy" podał w środę kolejne nazwisko łączone ze Śląskiem. To Tomasz Kaczmarek, który obecnie jest asystentem trenera w NAC Breda. I jego kandydatura jest poważna.
ZOBACZ WIDEO: Parada sezonu? Niewykluczone. Jak on to wyjął?!
Kaczmarek walczył już o utrzymanie z innym polskim zespołem. Konkretnie z Lechią Gdańsk, w której pracował równo przez rok od 1 września 2021 roku do 1 września 2022 roku).
Wówczas przyczynił się do spadku. Stracił pracę, gdy Lechia była na ostatnim miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy. Kolejne zmiany na stanowisku trenera nie poprawiły sytuacji gdańskiego zespołu i skończyło się sensacyjną degradacją, bo przed sezonem nikt nie skazywał Lechii do spadku. Kaczmarek wywalczył wraz z Lechią grę w eliminacjach europejskich pucharów. Zrobił wynik ponad stan i następnie zapłacił za to najwyższą cenę.
Później Kaczmarek pracował w holenderskim FC Den Bosch. Co ciekawe, podobnie jak w przypadku Lechii, również wytrwał na stanowisku przez rok. Zostawił zespół na przedostatnim miejscu w tabeli drugiej ligi holenderskiej. Co ciekawe, zanim podjął się tej pracy był przymierzany do roli asystenta Fernando Santosa w reprezentacji Polski.
To może być bez znaczenia w kontekście ostatecznego wyboru, ale Kaczmarek jest człowiekiem urodzonym we Wrocławiu.