Real Madryt wytypował potencjalnych następców Carvajala. Może dojść do hitowego transferu

Getty Images / Diego Souto / Na zdjęciu: Dani Carvajal
Getty Images / Diego Souto / Na zdjęciu: Dani Carvajal

Real Madryt już wkrótce powinien spróbować zakontraktować nowego prawego obrońcę. Zwłaszcza, biorąc pod uwagę problemy zdrowotne Daniego Carvajala. Lista kandydatów, których zdaniem hiszpańskich mediów biorą pod uwagę "Królewscy" robi wrażenie.

Na początku października Real Madryt musiał pogodzić się ze sporym ciosem. Kontuzji, wyłączającej go z gry do końca sezonu, doznał Dani Carvajal. Hiszpan, wymieniany przez niektórych nawet jako faworyt do zdobycia tegorocznej Złotej Piłki, póki co zastępowany jest przez Lucasa Vazqueza. Nikt jednak nie ma wątpliwości, że nie jest to rozwiązanie długofalowe.

Tym natomiast powinno być sprowadzenie nowego piłkarza, który na kilka lat mógłby zabezpieczyć tę pozycję. Jak jednak podkreślają dziennikarze "ASa", najprawdopodobniej nie wydarzy się to zimą, a kibice na wzmocnienia będą musieli poczekać do lata.

"Potrzeba sprowadzenia prawego obrońcy nasiliła się, napędzana nawracającymi problemami fizycznymi Carvajala . Madryt unika jednak idei 'szybkiej naprawy' i podtrzymuje zaufanie do Lucasa Vazqueza, skupiając się na letnim oknie transferowym, a nie na styczniu, który jest zazwyczaj mniej atrakcyjny dla klubu" - możemy przeczytać.

Kogo jednak docelowo chciałby pozyskać Real? Na szczycie listy życzeń klubu znajduje się Trent Alexander-Arnold z Liverpoolu. Ważnym aspektem jest tu fakt, że obecny kontrakt Trenta wygasa wraz z końcem sezonu, a póki co rozmowy na temat jego przedłużenia utknęły w martwym punkcie.

Gdyby jednak 26-latek nie zdecydował się na przenosiny do stolicy Hiszpanii, w Madrycie mają na oku dwa inne, interesujące, nazwiska - Pedro Porro oraz Jeremie'ego Frimponga. Ten pierwszy ma być obserwowany przez Real jeszcze od czasów swoich występów w Sportingu.

Czytaj także:

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szokujące sceny! Młodzi piłkarze skoczyli sobie do gardeł

Źródło artykułu: WP SportoweFakty