Tegoroczny plebiscyt Złotej Piłki wzbudził emocji w świecie futbolu. Wielu kibiców było zaskoczonych możliwym brakiem nagrody dla Viniciusa Juniora, który jawił się jako jeden z głównych faworytów do zdobycia statuetki. Z medialnych doniesień wynikało, że nagroda może trafić do Rodriego, co skłoniło Real Madryt do bojkotu paryskiej gali.
Luis Figo, triumfator Złotej Piłki z 2000 roku, śledzi bieżące wydarzenia w futbolu. Wydawało się się, że on również ma zastrzeżenia do popularnego plebiscytu. Do tego stopnia, że Portugalczyk miał ostro wypowiedzieć się na temat Ballon d'Or 2024.
Jego rzekoma wypowiedź, która zyskała na popularności w mediach społecznościowych, brzmiała: "Złota Piłka to prestiżowa nagroda. Do dzisiaj". Słowa te przytoczył profil Madrid Zone na platformie X, co wywołało kontrowersje i zdziwienie wśród fanów. Szybko okazało się, że była to nieprawdziwa wypowiedź Figo.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hit internetu. Nagrali Lewandowskiego z "synami"
Legendarny piłkarz błyskawicznie zareagował na ten wpis w mediach społecznościowych, grożąc osobie prowadzącej konto.
"Nie wiem, kto zarządza tym kontem, ale albo skorygujesz ten wpis, albo będę musiał się z tobą rozprawić. To nie moja wypowiedź, a jeśli chcesz polemiki, to rozstrzygnijmy ją w sądzie!" - zdenerwował się Figo.
W ciągu kilku minut post Madrid Zone został usunięty.