W zeszłym sezonie Ante Crnac był jednym z liderów Rakowa Częstochowa. Choć w klubie spędził rok, to został jednym z ulubieńców kibiców. W 40 meczach strzelił dziewięć goli i zaliczył sześć asyst, co pomogło w zyskaniu dużej popularności w Częstochowie.
Dziś Crnaca już w Rakowie nie ma. W sierpniu za 11 milionów euro odszedł do występującego w The Championship Norwich City. Tam może liczyć na regularną grę, ale wciąż czeka na pierwszego gola. W trakcie przerwy reprezentacyjnej Chorwat znalazł czas na to, by przyjechać do Częstochowy i pożegnać się z kibicami.
- Trochę się bałem, że nie będzie nikogo. Dziękuję kibicom - mówił w rozmowie z telewizją klubową Rakowa Częstochowa Crnac.
ZOBACZ WIDEO: Nie, to nie Liga Mistrzów. Gol stadiony świata
- Nie tęsknie tylko za kolegami z drużyny, ale za tym, co było w Częstochowie. Bardzo dobrze wspominam ten czas. Dla mnie to był świetny okres. Czułem się tutaj bardzo dobrze. Wszyscy w klubie mi pomagali, żebym miał jak najlepiej każdego dnia - dodał.
Podczas spotkania Crnac odebrał pamiątkowy upominek od władz Rakowa. Rozdał też sporo autografów i zrobił wiele zdjęć z fanami.
- Było dużo świetnych momentów. Pamiętam każdą bramkę, dużo dobrych wyników. Pamiętam oczywiście czas w europejskich pucharach. Nie mogę wymienić tylko jednej rzeczy czy osoby. Wszystkich ludzi, którzy pracują w Rakowie wspominam dobrze - zakończył chorwacki piłkarz.