W sobotę (15.10) Polska przegrała 1:3 z Portugalią w 3. kolejce Ligi Narodów. Spotkanie rozgrywane na Stadionie Narodowym mogło rozczarować kibiców, gdyż Biało-Czerwoni przez większość meczu nie byli w stanie nawiązać równorzędnej walki z rywalem.
Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego duże emocje wzbudziło to, że w wyjściowym składzie znalazł się Maximillian Oyedele . 19-letni gracz Legii Warszawa w tym sezonie wystąpił bowiem jak dotąd tylko w czterech spotkaniach stołecznego zespołu, spędzając na boisku łącznie 269 minut.
W meczu z Portugalią widać było, że został wrzucony na zbyt głęboką wodę i ostatecznie zaliczył słaby debiut. Boisko opuścił w 66. minucie. Cezary Kucharski w rozmowie z "Super Expressem" ocenił, że selekcjoner Michał Probierz zbyt szybko powołał młodego pomocnika do kadry.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi i spółka świętowali. Mieli ku temu ważny powód
- W przypadku Maxiego była lekka mina. Jego powołanie było trochę na wyrost. Rozumiem poszukiwania przez selekcjonera piłkarza na pozycji "6", ale Maxi powinien pokazać trochę więcej niż to, co pokazał w czterech meczach Legii. Uważam, że było błędem wystawienie go przeciwko Portugalii - mówił Kucharski.
Były reprezentant Polski odniósł się także do krytyki, która spadła na młodego piłkarza po tym meczu. Kucharski stwierdził, że Oyedele może to traktować jako cenną lekcję.
- W dzisiejszych czasach musi mieć grubą skórę i być odporny na krytykę i hejt, często niezasłużony. Jest w dobrym miejscu, bo w Legii, gdzie zawsze są duże oczekiwania, trzeba być odpornym. Żył przecież w Anglii, a tam pod względem krytyki i hejtu bywa jeszcze gorzej - argumentował.
Reprezentacja Polski szansę na rehabilitację będzie miała już we wtorkowy wieczór. O godzinie 20:45 na Stadionie Narodowym rozpocznie się mecz z Chorwacją. Jak wynika z ustaleń WP SportoweFakty, Oyedele ponownie może znaleźć się w wyjściowej 11-stce Biało-Czerwonych.