Dolha wraca do bramki Lecha!

Emilian Dolha po niespełna siedmiomiesięcznej przerwie wraca do bramki Lecha Poznań. Po ostatnich dwóch błędach Krzysztofa Kotorowskiego, trener Franciszek Smuda postanowił dać szanse gry Rumunowi, który jeszcze niedawno był uważany za najlepszego golkipera ligi polskiej.

Dolha do poznańskiego klubu trafił przed sezonem z Wisły Kraków. Szybko wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie, ale mecz z jego byłym klubem był fatalny w jego wykonaniu. Rumuński bramkarz popełnił cztery karygodne błędy w trakcie pierwszej połowy, co spowodowało, że stracił miejsce w pierwszym składzie i dość długo dochodził do siebie, bowiem bardzo przeżył to spotkanie.

Później zagrał jeszcze tylko w trzech meczach z Odrą Wodzisław, Legią Warszawa i Groclinem Grodzisk Wlkp., po czym do bramki wrócił Kotorowski. "Kotor" był w ostatnim czasie bardzo chwalony za swoją postawę w rundzie wiosennej. Wielokrotnie ratował Kolejorza z opresji i to jemu drużyna zawdzięcza, że zdobyła tak dużą liczbę punktów.

Kotorowski świetnie bronił również w niedawnym pojedynku z Groclinem Grodzisk Wlkp,. ale w końcówce popełnił fatalny błąd, po którym lokalni rywale zdobyli bramkę. Może ona być bardzo ważna, bowiem jeśli na koniec sezonu Lech i Groclin będą mieli taką samą liczbę punktów, to grodziszczanie będą wyżej w tabeli. - Brak koncentracji do końca spotkania boli, bo w końcowym rozrachunku wszystko się liczy - mówi Franciszek Smuda.

W minionym meczu z Cracovią Kraków Kotorowski ponownie zawinił przynajmniej przy utracie pierwszej bramki, gdy nie zdołał wypiąstkować dośrodkowania, po którym Kamil Witkowski zdobył gola. - To był błąd, którego się nie powinno popełniać, podobnie jak w meczu z Groclinem, tym bardziej że był od dawna podstawowym bramkarzem - twierdzi szkoleniowiec Lecha.

W najbliższym spotkaniu z Jagiellonią szanse gry dostanie Dolha. - Mamy dwóch równorzędnych bramkarzy. Kto popełni błąd i zlekceważy bronienie, to musi ponieść konsekwencje - mówi Smuda. - Dolha musi dostać szanse. Jest to bramkarz, który w zeszłym roku był najlepszym bramkarzem w naszej lidze i jeśli wystawie go to nie popełnię błędu.

Dla rumuńskiego golkipera będzie to dopiero ósmy występ w tym sezonie Orange Ekstraklasy. Franciszek Smuda już od dłuższego czasu podkreślał, że Dolha jest w wyśmienitej formie. Stwarza mu się doskonała okazja, aby udowodnić, że wciąż jest świetnym bramkarzem, co prezentował w Wiśle.

Komentarze (0)