Do dziś Ronaldo de Assis Moreira, czyli po prostu Ronaldinho jest uznawany za jednego z najlepszych piłkarzy w historii tej dyscypliny.
I choć karierę zakończył w styczniu 2018 roku, to cały czas jest blisko futbolu. W środę dołączył do grupy właścicieli amerykańskiego klubu Greenville Triumph SC.
Jest to klub z trzeciej ligi (USL League One) z siedzibą w Północnej Karolinie. Został założony w marcu 2018 roku. Obecnie znajduje się na czwartym miejscu w tabeli.
- Jesteśmy zaszczyceni, że możemy powitać go w rodzinie - powiedział prezes klubu Joe Erwin.
- Jego wpływ na sport jest niezrównany, a jego obecność w naszej grupie właścicielskiej mówi wiele o kierunku, w którym zmierzamy jako klub. Zaangażowanie Ronaldinho nie tylko podniesie prestiż naszego klubu, ale także zainspiruje naszych zawodników, kibiców i całą społeczność - dodał prezes.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Przyszedł na konferencję z pupilem. Miał ważny powód
- Dla mnie i naszej grupy jest to okazja, by wesprzeć rozwój piłki nożnej w każdym wieku i na każdym poziomie oraz być częścią społeczności, która ceni międzynarodową obecność i wyjątkową mieszankę kultur - powiedział Ronaldinho.
Tym samym Ronaldinho dołączył do grupy właścicieli, w której skład wchodzą Joe Erwin i jego żona Gretchen, Cheves, William M.Webster IV, Rick Pennell, Jim Casey, Doug Erwin i Shannon Wilbanks.
Klub wierzy, że osoba pokroju Ronaldinho sprawi, że o klubie z Greenville zrobi się nieco głośniej. Zwłaszcza, że w 2026 roku w USA odbędą się mistrzostwa świata, a Greenville i Atlanta (jedno z miast gospodarza) dzieli 2,5 godziny drogi samochodem.