W poniedziałek Wojciech Szczęsny przyleciał do Barcelony, aby przejść testy medyczne przed podpisaniem kontraktu z "Dumą Katalonii". Kolejnego dnia pojawił się na Stadionie Olimpijskim i z wysokości trybun obserwował, jak jego przyszli koledzy gromią 5:0 Young Boys Berno w Lidze Mistrzów.
Już od kilku dni pojawiały się pogłoski, że Szczęsny w środę zostanie ogłoszony nowym piłkarzem Barcelony. Na miejscu jest wysłannik WP SportoweFakty Arkadiusz Dudziak. Zarejestrował on moment, w którym 34-latek wszedł do siedziby klubu, by dopiąć ostatnich formalności. Miało to miejsce tuż przed 13:00. Wideo udostępniamy poniżej.
Dudziak relacjonuje, że w pobliżu siedziby klubu zgromadziło się wielu hiszpańskich i polskich dziennikarzy. Wszyscy czekają na moment, w którym Barcelona oficjalnie potwierdzi, że Wojciech Szczęsny jest jej nowym zawodnikiem.
Polak spędził w budynku około godziny. Po tym czasie wsiadł do samochodu i odjechał. Zanim zniknął w pojeździe, pomachał jeszcze dziennikarzom. "Wojciech Szczęsny już po podpisaniu kontraktu? Wiele na to wskazuje, choć oficjalnego komunikatu na razie nie ma" - relacjonował Arkadiusz Dudziak.
Jeszcze kilka tygodni temu taki scenariusz wydawał się nieprawdopodobny. Szczęsny 27 sierpnia ogłosił w mediach społecznościowych zakończenie sportowej kariery. Wcześniej za porozumieniem stron rozwiązał kontrakt z Juventusem Turun.
Sytuacja odwróciła się o 180 stopni, gdy poważnej kontuzji kolana doznał Marc-Andre ter Stegen. Niemiec prawdopodobnie będzie pauzował do końca sezonu. Władze Barcelony uznały, ze jego nominalny zmiennik Inaki Pena nie jest gwarantem odpowiedniego poziomu. Okno transferowe było już zamknięte, rozpoczęło się więc gorączkowe poszukiwanie bramkarzy niezwiązanych kontraktami z żadnym klubem.
Najlepszą dostępną opcją był Szczęsny. Coś, co początkowo wydawało się zwykłą transferową plotką, w ciągu kilku dni nabierało coraz bardziej realnych kształtów. Obecnie kibicom w Polsce do pełni szczęście brakuje już tylko jednego - oficjalnego komunikatu ze strony Barcelony. Ten jednak powinien nadejść już niedługo.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Czeski kibic dokonał tego jako pierwszy. Zarobił okrągły milion!