Kolejne problemy Lechii Gdańsk. Kilka tygodni przerwy

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Tomasz Wójtowicz nie zagra przez kilka tygodni
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Tomasz Wójtowicz nie zagra przez kilka tygodni

W ciągu najbliższych kilku tygodni Lechia Gdańsk będzie musiała radzić sobie bez kontuzjowanego Tomasza Wójtowicza. Do wyjściowego składu ma za to wrócić Maksym Chłań, którego zabrakło w spotkaniu z Górnikiem Zabrze.

PKO Ekstraklasa wraca do gry po przerwie reprezentacyjnej. W sobotę o godz. 14.45 Lechia Gdańsk zagra przed własną publicznością z Radomiakiem Radom. Wiadomo już, że trener Szymon Grabowski nie będzie mógł skorzystać z przynajmniej trzech zawodników.

Pierwszym z nich jest Luis Fernandez, ale o tym, że Hiszpan ma bana na grę w Lechii informowaliśmy już parę tygodni temu. Coraz lepiej zdrowotnie wygląda Louis D'Arrigo, natomiast Australijczyk jeszcze nie będzie do dyspozycji w najbliższym czasie.

W meczu z Radomiakiem, ale też przez parę kolejnych tygodni dostępny nie będzie za to Tomasz Wójtowicz. 20-latek w lipcu przeniósł się do Lechii z Ruchu Chorzów, w ostatnich dwóch meczach zagrał w wyjściowym składzie, lecz doznał urazu kostki, który wyklucza go z treningów na 5-6 tygodni.

To spory problem dla trenera Grabowskiego, bo mocno ogranicza pole manewru. Nie tyle w wyjściowym składzie, co w kontekście ewentualnych zmian.

Bo już w najbliższym meczu z Radomiakiem od 1. minuty ma wystąpić Maksym Chłań. Ukrainiec w poprzednim sezonie był liderem zespołu w Fortuna I lidze, ale w Ekstraklasie jeszcze nie pokazał zbyt wiele. W ostatnim spotkaniu z Górnikiem Zabrze nie mógł zagrać z powodu urazu (na jednym z treningów ucierpiał w starciu z Bujarem Pllaną). W czwartek trenował po raz pierwszy na pełnych obrotach i ma być do dyspozycji trenera Grabowskiego.

Początek meczu Lechia Gdańsk - Radomiak Radom w sobotę o godz. 14.45.

Komentarze (0)