W swoim dorobku Jakub Błaszczykowski ma wszystkie możliwe trofea, jakie mógł wywalczyć w Niemczech. Do pełni szczęścia zabrakło tylko zwycięstwa w Lidze Mistrzów.
Okazja do wygrania Champions League nadarzyła się w sezonie 2012/2013. Wówczas Borussia Dortmund dotarła do wielkiego finału, w którym zmierzyła się z Bayernem Monachium.
Bawarczycy zwyciężyli 2:1, a decydującą bramkę zdobył w 89. minucie rywalizacji Arjen Robben. Błaszczykowski przyznał w wywiadzie dla "WAZ", że po zakończeniu spotkania był bardzo sfrustrowany.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sceny przed meczem. Skrzypaczka zachwyciła wszystkich!
- Po przegranym finale Ligi Mistrzów wyrzuciłem medal do kosza. Moja żona go jednak stamtąd wygrzebała, ale nie zająknęła się ani słowem na ten temat. Jakieś dwa lata temu przeglądałem swoje pamiątki z kariery i zapytałem ją, czy wie, co się właściwie stało z tym medalem. "Pytasz mnie dopiero po dziesięciu latach. Wreszcie mogę ci go teraz oddać" - powiedział.
Były reprezentant Polski przyznał także, że po latach docenia sukces, jakim był sam fakt dotarcia do finału Ligi Mistrzów.
- Po tamtym finale byłem strasznie wściekły, ale w momencie, kiedy po latach ujrzałem ten medal, to bardzo się ucieszyłem - stwierdził.
Rozmowa została przeprowadzona w związku z meczem pożegnalnym Błaszczykowskiego oraz Łukasza Piszczka. Spotkanie odbędzie się w sobotę 7 września o godzinie 17:00.
Czytaj także:
Liczysz na hity Ligi Mistrzów na antenie TVP? Lepiej przeczytaj ten tekst
Dlatego Reus odszedł z Borussii. "To nieprawda, że byłem przeciwko trenerowi"
Nie jest na dopingu
Wspierajmy wszyscy Adriana zeby zdobyl dla Polski kolejny rekord swiata