W ostatnich tygodniach Robert Lewandowski nie mógł narzekać na nudę. FC Barcelona rywalizowała nie tylko w La Lidze, ale również w Lidze Mistrzów i Pucharze Króla. W meczu z CA Osasuna, który ostatecznie nie doszedł do skutku, Polak znalazł się poza kadrą
Do tego dochodziły mecze w reprezentacji Polski. W starciu z Litwą Lewandowski musiał zejść z boiska w 81. minucie z powodu urazu uda. Spotkanie z Maltą rozpoczął na ławce rezerwowych, a do gry został desygnowany na ostatnie 25 minut.
ZOBACZ WIDEO: Połączenie akrobatyki z futbolem. Takie gole to rzadkość
Natłok spotkań odbił się na dyspozycji polskiego napastnika, co sam zainteresowany przyznał w rozmowie z "Barca Universal". Napastnik zmagał się z takim zmęczeniem, że miał trudności z oddawaniem strzałów.
- W ostatnich meczach byłem tak zmęczony, że nie mogłem nawet strzelać prawą nogą. Teraz czuję się lepiej i mam nadzieję, że utrzymam tę świeżość - wyjawił Lewandowski, czym nieco uspokoił swoich fanów.
Dodajmy, że w najbliższym czasie 36-latek nie będzie miał dużo czasu do odpoczynku. W czwartek (27 marca) Barcelona nadrobi zaległości (przełożony mecz z Osasuną), w niedzielę "Duma Katalonii" zagra z Girona FC, a w środę z Atletico Madryt w Pucharze Króla.