Do skandalicznej sytuacji doszło po finale Copa America 2024. Świętujący sukces piłkarze reprezentacji Argentyny zaintonowali rasistowską przyśpiewkę, która była wymierzona w ekipę Francji. Sprawa wyszła na jaw, gdy Enzo Fernandez zamieścił w mediach społecznościowych transmisję z tego wydarzenia (więcej tutaj).
"Piosenka zawiera wyjątkowo obraźliwy język i nie ma żadnego usprawiedliwienia dla tych słów. Jestem przeciwny dyskryminacji w jakiejkolwiek formie i przepraszam, że dałem się ponieść euforii związanej z triumfem w Copa America. To wideo, ta chwila, te słowa nie odzwierciedlają moich przekonań ani mojego charakteru. Bardzo przepraszam" - napisał potem Argentyńczyk, gdy został skrytykowany za swoje zachowanie.
Sprawa ta była głośno komentowana przez ekspertów, kibiców czy byłych piłkarzy. W rozmowie z talkSPORT wypowiedział się na ten temat Carlton Cole. To były zawodnik Chelsea czy West Hamu, który zaliczył takżę kilka występów w reprezentacji Anglii. Jego zdaniem niewłaściwie zachował się także lider Argentyńczyków, Lionel Messi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zbigniew Boniek wciąż to ma! Cóż za opanowanie piłki
- Argentyna ma kogoś, kto jest znany jako prawdopodobnie najlepszy piłkarz, który kiedykolwiek grał w tę piękną grę, czyli Lionela Messiego. Przyjrzeliśmy się Messiemu. A ja mówię: "Messi wyjdź! Musimy cię usłyszeć. Musisz zabrać głos" - stwierdził Cole.
- Nie chodzi o samo zachowanie Enzo Fernandeza. Messi jest tam głównym liderem. Jest kapitanem. Musi wyjść i powiedzieć coś o tym zachowaniu - dodał 40-latek.
Były reprezentant Anglii krytykuje Messiego za brak reakcji.
- W przeciwnym razie wygląda na to, że go to nie obchodzi. Nie obchodzi go, co ja czuję, nie obchodzi go, co czują niektórzy z jego czarnoskórych kolegów z drużyny, z którymi grał w przeszłości. To tylko pokazuje mi, że jest samolubny. Musi się wypowiedzieć. Nie zgadzam się z tym. Po prostu. Potępiam Messiego - zakończył Cole.
Czytaj także:
To główny cel transferowy Bayernu na 2025 rok. Realowi to się nie spodoba
"Nie dostanie więcej". Powiedział to wprost o gwieździe Bayernu