Duma Katalonii chciałaby przedłużyć umowę Sergiego Roberto. Klub przedstawił mu propozycję kontynuowania współpracy, którą zawodnik zaakceptował. Problem w tym, że FC Barcelona nie może mu zagwarantować możliwości rejestracji.
Wszystko z powodu limitu wynagrodzeń. Piłkarz był skłonny zaczekać jakiś czas, jednak jego cierpliwość się kończy. 32-latek musi myśleć o zabezpieczeniu przyszłości rodziny. Według informacji "Mundo Deportivo" Hiszpan przebywa obecnie na wakacjach i uważnie śledzi sytuację klubu.
Wychowanek Barcelony nie miałby żadnych problemów ze znalezieniem nowego pracodawcy. Interesują się nim kluby hiszpańskie: Valencia, Sevilla i Girona. Roberto jednak chciałby spróbować swoich sił w Premier League.
Zawodnikiem Blaugrany jest od 2006 roku. Początkowo występował w młodzieżowych drużynach Katalończyków, a od kilkunastu lat jest częścią pierwszego zespołu. Wiele wskazywało na to, że to jego ostatni rok w klubie, ponieważ w pierwszej części minionego sezonu grał bardzo rzadko.
Sytuacja zmieniła się w końcówce rozgrywek. 32-latek prezentował się na tyle przyzwoicie, że Barcelona zmieniła zdanie, co do jego przydatności.
Czytaj także:
FC Barcelona rezygnuje z gwiazdy. Już to usłyszał
Media: Barcelona znalazła idealnego następcę Lewandowskiego. Padła nawet data transferu
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Koniec Euro dla Polaków! Oceniliśmy mecz z Francją