- Trener Smuda chyba mnie nie lubi. Kiedyś krytycznie wypowiedział się o sensie powołania mnie na mistrzostwa świata w 2006 roku. Oczywiście nie odmówię, jeśli przyjdzie powołanie, ale nie nastawiam się na kadrę. Chcę grać jak najlepiej dla Śląska. Czuję się tu doceniany - powiedział Mila na łamach Przeglądu Sportowego.
"Roger" dodał, że niedzielny mecz z Arką Gdynia potraktuje jako derby Trójmiasta, gdyż wcześniej reprezentował on Lechię Gdańsk.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.