To było bardzo pewne zwycięstwo gospodarzy i w pełni zasłużone. Amerykanie zdecydowanie ograli Boliwię 2:0, będąc zespołem dużo lepszym, stworzyli sobie znacznie więcej sytuacji i tak naprawdę można mieć pretensje wyłącznie do ich skuteczności. Wygrana powinna być dużo bardziej okazała.
Zaczęło się już w 3. minucie od świetnego strzału Christiana Pulisicia z dystansu. Prowadzenie podwyższył pod koniec pierwszej połowy Folarin Balogun i - jak się okazało - było to ostatnie trafienie w tym spotkaniu. Zawodnicy z USA byli bardzo łaskawi dla swojego przeciwnika i nie chcieli zrobić mu zbyt wielkiej krzywdy. Wypracowali sobie sporo sytuacji, lecz byli bardzo nieskuteczni.
W przerwie ewidentnie padł komunikat, by za bardzo się nie zmęczyć. Turniej jest długi i nie było sensu nadmierne forsowanie tempa. Rywal był na tyle słaby, że można było sobie na to pozwolić.
Z ciekawostek: w drużynie Boliwii od 1. minuty zagrał Roberto Fernandez, który jest przymierzany do Legii Warszawa. Nie wypadł jednak jakoś zbyt szczególnie.
Następnie w Miami odbył się mecz Urugwaju z Panamą i tu również nie było niespodzianki. Faworyt nie zawiódł i odniósł dość pewne zwycięstwo 3:1. Strzelanie zaczęło się w 16. minucie, gdy fantastyczną bramkę z dystansu zdobył Maximiliano Araujo. Panama nie chciała tylko się bronić, próbowała grać odważnie, ale oczywiście umiejętności były po stronie przeciwnika.
Najwięcej działo się w końcówce. To znaczy, wtedy dostaliśmy konkrety. Nieskuteczny do tego momentu Darwin Nunez oddał soczysty strzał z powietrza, kończąc błyskawiczny kontratak Urugwajczyków. A niedługo później po świetnym dośrodkowaniu z rzutu wolnego głowę dołożył Amir Murillo i trafił na 3:0. Panamczyków stać było jedynie na gola honorowego w jednej z ostatnich akcji.
USA - Boliwia 2:0 (2:0)
1:0 Christian Pulisić 3'
2:0 Folarin Balogun 44'.
Urugwaj - Panama 3:1 (1:0)
1:0 Maximiliano Araujo 16'
2:0 Darwin Nunez 85'
3:0 Matias Vina 90+1'
3:1 Amir Murillo 90+4'
[b]ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Kto w bramce na mecz z Francją? "Nie wyobrażam sobie"
[/b]
CZYTAJ TAKŻE:
Setna minuta! Niewiarygodne sceny w meczu Szkocja - Węgry
Nie odpuszczają. Kolejni eksperci o decyzji Marciniaka