Skandal goni skandal. Nagrali, co wykrzyczał po meczu

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images /  Sergei Mikhailichenko/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Mirlind Daku
Getty Images / Sergei Mikhailichenko/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Mirlind Daku
zdjęcie autora artykułu

Piłkarz reprezentacji Albanii Mirlind Daku został niechlubnym bohaterem Euro 2024. Jego okrzyki "j***ć Macedonię" wywołały oburzenie. Federacja domaga się wyciągnięcia konsekwencji.

W tym artykule dowiesz się o:

Macedończycy i Albańczycy od wielu lat mają napięte relacje. Po rozpadzie Jugosławii do północno-zachodniej części Macedonii Północnej napłynęły tysiące uchodźców z Kosowa, którzy byli narodowości albańskiej. Szacunki mówią, że łącznie przybyło ich do kraju 360 tysięcy, a Macedonia ma zaledwie 2 miliony mieszkańców. Do tego trudna sytuacja ekonomiczna podsycała konflikt między dwoma narodami.

W końcu w 2001 roku doszło do konfliktu zbrojnego na skutek którego zginęło 250 osób. Zakończył się on pokojem, ale zadra między narodami wciąż pozostała.

O ile zarówno po stronie macedońskiej, jak i albańskiej istnieją politycy, którzy promują kooperację, to nacjonaliści z obu stron pamiętają o przeszłości i po prostu się nienawidzą. Widoczne to było także podczas Euro 2024.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Lewandowski w pierwszym składzie na Austrię? Mamy nowe informacje

Po meczu Chorwacja - Albania (2:2) Mirlind Daku, krzyczał przez megafon "j***ć Macedonię". Zostało to nagrane, a filmik błyskawicznie obiegł internet.

Wywołało to ogromne oburzenie w Macedonii Północnej. Zareagowała na to lokalna federacja, która wydała na ten temat specjalne oświadczenie potępiające zachowanie piłkarza.

"Macedoński związek wyśle oficjalny list do UEFA odnośnie tej skandalicznej sytuacji. Wzywamy reprezentanta Mirlinda Daku do przeprosin za swoje zachowanie z powodu szkód, jakie wyrządził" - pisze federacja.

"Wzywamy również do przeprowadzenia śledztwa i wyciągnięcia konsekwencji dyscyplinarnych, by przywrócić standardy zachowania, którego wymaga się od sportowców. Nasze zaangażowanie do promowania jedności, szacunku i fair play w sporcie wciąż jest najwyższe" - dodaje.

Czytaj więcej: Burza wokół PZPN? Kulesza: jak nie ma wyroku, możemy tylko gdybać

Źródło artykułu: WP SportoweFakty