Pierwsza bramka w tej rywalizacji została zdobyta w 43. minucie. Wówczas do siatki trafił Matthias Seidl i Rapid Wiedeń wyszedł na prowadzenie, które utrzymał do końca pierwszej połowy.
Sturm Graz zdołał wyrównać na początku drugiej odsłony, a zrobił to za sprawą... zawodnika rywali. Bramkę samobójczą zdobył Leopold Querfeld. Na rozstrzygające trafienie kibice musieli czekać do 81. minuty finałowego meczu.
O triumfie Sturmu Graz przesądził gol, którego autorem był Tomi Horvat. Wynik nie uległ już zmianie, a zwycięzcy zdobyli siódmy puchar Austrii w klubowej historii. Był to dla nich drugi triumf z rzędu w tych rozgrywkach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyć
Zawodnikiem triumfatorów jest Szymon Włodarczyk. Niestety polski napastnik w ostatnim czasie nie jest piłkarzem wyjściowego składu. Zaczyna spotkania na ławce rezerwowych albo znajduje się poza kadrą meczową.
W finałowym starciu pełnił rolę rezerwowego i nie pojawił się na murawie. W tym sezonie rozegrał dla swojego klubu 39 meczów, w których zdobył dziewięć bramek i zaliczył dwie asysty. Do Austrii trafił z Górnika Zabrze w lipcu 2023 roku.
Sturm Graz - Rapid Wiedeń 2:1 (0:1)
0:1 - Matthias Seidl 43'
1:1 - Leopold Querfeld (s) 50'
2:1 - Tomi Horvat 81'
Czytaj także:
Pep Guardiola bardzo żałuje jego odejścia. Nie jest w stanie go zastąpić
Hiszpanie donoszą, co dalej z "Lewym" w Barcelonie