Szok. Xavi mógł trafić do innego giganta

Getty Images / Fran Santiago / Na zdjęciu: Xavi
Getty Images / Fran Santiago / Na zdjęciu: Xavi

Xavi, który zapowiadał odejście z FC Barcelony po zakończeniu sezonu, postanowił zmienić decyzję po spotkaniu z władzami klubu. Fakt ten nie spodobał się europejskiemu gigantowi, który widział Hiszpana jako swojego trenera.

Przez pewien czas wszystko wskazywało na to, że FC Barcelona będzie musiała szukać nowego trenera. Xavi zakomunikował bowiem, że wraz z końcem sezonu odejdzie z klubu. Katalończycy, z Joanem Laportą na czele, chcieli jednak zatrzymać piłkarską legendę.

Kierownictwo drużyny dopięło swego podczas specjalnego spotkania po niedzielnym El Clasico, przekonując Hiszpana do zmiany decyzji. Fakt ten został oficjalnie ogłoszony w czwartek. Tym samym pożar w szeregach obrońców mistrzostwa kraju udało się ugasić.

Zwrot akcji i końcowa decyzja Xaviego wywołały mieszane odczucia. Niektórym sprawiło nawet ogromny zawód, o czym poinformował portal revelo.com. Okazuje się bowiem, że pozyskaniem 44-latka był zainteresowany inny europejski gigant.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wyjątkowa impreza u Beckhamów. Wideo trafiło do sieci

Mowa o Manchesterze United, który widział w Hiszpanie idealnego następcę Erik ten Hag. "Manchester United ze szczególną uwagą śledził czwartek w Barcelonie, ponieważ Xavi był jednym z kandydatów do objęcia klubu od nowego sezonu. Fakt, że przedłużenie jego kontraktu zostało potwierdzone, rozczarował przywódców United, którzy będą musieli kontynuować poszukiwania" - czytamy.

Choć kontrakt ten Haga obowiązuje do końca przyszłego sezonu, wszystko wskazuje na to, że pożegna się z Old Trafford. Nazwisko 44-latka przewijało się w klubie już od dłuższego czasu. "Widzieli w Xavim młodego trenera, legendę znaną na całym świecie i chętnie powitaliby go z otwartymi ramionami" - przyznano. Dodano również, że nie prowadzono żadnych rozmów z Arturo Canalesem, agentem trenera.

Zobacz także:
Anglicy piszą o postawie Modera po meczu z Manchesterem City
Tak chcą świętować tytuł. Zenek Martyniuk wszystko ujawnił

Komentarze (0)