Z czym w ostatnich miesiącach kojarzył się Paweł Dawidowicz? Niemal przed każdym zgrupowaniem reprezentacji Polski doznawał urazu, przez co nie mógł pojawić się na zgrupowaniu. To jeden z największych pechowców w polskiej kadrze.
W końcu jednak ominęły go problemy zdrowotne i był do dyspozycji Michała Probierza przy okazji spotkań barażowych z Estonią i Walią (wystąpił w pełnym wymiarze czasowym).
Po powrocie do klubu utrzymał miejsce w wyjściowym składzie, jednak w miniony weekend nie zagrał przeciwko Udinese z powodu kontuzji, której doznał podczas treningu.
Od początku z Werony napływały informacje, że uraz nie jest groźny i Dawidowicz lada moment wróci. To potwierdził w czwartek trener Hellasu Marco Baroni.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wyjątkowa impreza u Beckhamów. Wideo trafiło do sieci
- Z Dawidowiczem wszystko w porządku - przekazał na konferencji prasowej.
Oznacza to, że 28-latek znajdzie się w kadrze na najbliższy mecz z Lazio (sobota, godz. 20.45). Nie trzeba nikomu mówić, jak ważne jest to spotkanie.
Hellas ma obecnie tylko trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. Ewentualne zwycięstwo z walczącym o europejskie puchary Lazio mocno przybliży zespół do utrzymania w Serie A.
Dawidowicz w obecnym sezonie rozegrał 26 meczów w barwach Hellasu (25 w lidze i jeden w Pucharze Włoch, w którym zdobył zresztą jedyną bramkę).
CZYTAJ TAKŻE:
Pójdą śladem Polsatu? Canal+ tworzy nowe kanały
Są nowe informacje ws. gwiazdy Realu. Kiedy wróci?