We wtorek, 19 marca, hiszpański Sąd Okręgowy w Barcelonie ma zdecydować, czy Dani Alves będzie mógł wyjść na wolność.
To efekt apelacji do Sądu Najwyższego, jaką złożyli zarówno prokuratorzy jak i obrońcy brazylijskiego zawodnika, byłego piłkarza między innymi FC Barcelony.
I właśnie do czasu rozpatrzenia apelacji od wyroku możliwe jest zwolnienie Alvesa z aresztu - przekazała adwokat Brazylijczyka, Inés Guardiola, cytowana przez "Mundo Deportivo".
Adwokat Alvesa szansę wyjścia na wolność swojego klienta, do czasu rozpatrzenia apelacji, oceniła "50 na 50".
Sprawa Daniego Alvesa ciągnęła się od 30 grudnia 2022 roku. Brazylijczyk miał dopuścić się napaści na tle seksualnym. Dzień później na policję zgłosiła się 23-letnia ofiara zawodnika. Pod koniec stycznia Alves został aresztowany. W trakcie postępowania wielokrotnie zmieniał wersję wydarzeń.
Pod koniec lutego bieżącego roku Dani Alves został wezwany do sądu, aby usłyszeć wyrok. Sąd wymierzył mu karę 4,5 lat pozbawienia wolności. - Oskarżony gwałtownie chwycił skarżącą, rzucił ją na ziemię i uniemożliwiając jej poruszanie się, doszło do penetracji, mimo że skarżąca się na to nie zgodziła - tłumaczył sąd.
Czytaj także: FC Barcelona zadecydowała. Stracił status legendy klubu
ZOBACZ WIDEO: Karetka na boisku, a piłkarze... dalej grali. Kuriozalne sceny na meczu