Kylian Mbappe niedługo po zakończeniu pierwszego meczu z Realem Sociedad poinformował zespół, że po sezonie odchodzi.
To spowodowało reakcję trenera Luisa Enrique. PSG zremisowało dwa ostatnie mecze w Ligue 1 i w obu przypadkach szkoleniowiec decydował się na ściągnięcie Mbappe z boiska. W rywalizacji z Rennes Mbappe grał przez 65 minut, ale już w miniony weekend został zmieniony w przerwie w spotkaniu z AS Monaco.
We Francji powstało spore zamieszanie, ale Luis Enrique tłumaczył to tak, że PSG musi zacząć przygotowywać się na grę bez Mbappe.
Nie można wykluczyć, że sytuacja powtórzy się w rewanżowym meczu z Realem Sociedad, choć podczas konferencji prasowej trener PSG nie był zbyt wylewny. - Może tak, może nie - stwierdził.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo szaleje. Tylko zobacz, co zrobił na treningu
Bo choć PSG wygrało w pierwszym meczu 2:0 i jest na dobrej drodze, by awansować do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, to jednak błędem byłoby lekceważenie Realu Sociedad. Nawet w przypadku, gdy zespół w ostatnim czasie wpadł w dołek.
Odpadł z Pucharu Króla w półfinale, a w lidze wygrał zaledwie dwa z jedenastu meczów.
- Każdy rewanż jest skomplikowany, nawet kiedy osiągnie się lepszy wynik w pierwszym meczu. Wysokie prowadzenie może wprowadzić w błąd, jeśli nie wyjdziesz na boisko z odpowiednim nastawieniem. Oczekuję, że drużyna stanie na wysokości zadania. Wszyscy czują się bardzo pewnie - komentował trener Enrique.
- Traktujemy ten mecz jak finał, bo na koniec jeden zespół odpadnie. Wiemy, że grając na wyjeździe jeden gol może zmienić atmosferę na stadionie. Czeka nas trudne spotkanie, ale jesteśmy gotowi na każdy scenariusz - przyznał trener paryżan.
Początek meczu Real Sociedad - PSG we wtorek o godz. 21.