Powrót Zlatana Ibrahimovicia do AC Milanu wydawał się być świetnym chwytem marketingowym. Już sama nazwa jego funkcji - współpracownik właściciela klubu - brzmi dość niejasno. Po czasie okazuje się jednak, że Szwed wywiera ogromny wpływ na funkcjonowanie giganta i to na różnych płaszczyznach.
O powagę roli byłego piłkarza zadbał sam Gerry Cardinale, założyciel i partner zarządzający RedBird Capital. - Ibrahimović jest moim pełnomocnikiem w Milanie, jest głosem właścicieli - powiedział na szczycie Business of Football Summit Financial Times.
- Rozmawiamy kilka razy dziennie, on ma władzę, aby być moim głosem w kontaktach z zawodnikami, sztabem i kimkolwiek w Milanie. To bardzo ważne, zwłaszcza że ma do tego dużą wiarygodność. Gdybym wziął osobę z Nowego Jorku i umieścił ją w Mediolane, to miałby on znacznie mniejszą wiarygodność niż Zlatan. Potrzebujemy takiej postaci w szatni, która będzie zaszczepiać potrzebę zwyciężania - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Barcelona ma kolejny wielki talent. Po tym golu komentator aż krzyczał
Działalność Szweda dokładnie opisały także włoskie media: "To nie tylko konsultant trenera, to nie tylko wielki mistrz, który swoje doświadczenie służy grupie. Ibra to wszystko, ale przede wszystkim znacznie więcej" - napisała "La Gazzetta Dello Sport".
"Rossoneri" są na dobrej drodze, aby w przyszłym sezonie zagrać w Lidze Mistrzów. Zespół Stefano Pioliego zajmuje bowiem trzecie miejsce w tabeli Seria A, tracąc do drugiego Juventusu cztery punkty. Cały czas musi mieć się jednak na baczności, bowiem po piętach depcze im rewelacja rozgrywek, mianowicie Bologna. Aktualnie oba zespoły dzieli jedynie pięć "oczek".
Milan w swoim następnym spotkaniu zmierzy się na wyjeździe z Lazio Rzym. Pierwszy gwizdek na Stadio Olimpico wybrzmi już 1 marca o godzinie 20:45.
Czytaj także:
Lewandowski zapytany o reprezentację. Jasny cel Polaka
Nie ustają problemy Lecha Poznań. Wiadomo co ze zdrowiem Mikaela Ishaka