Poza grą pozostaje Artur Sobiech, a w piątkowym treningu nie wziął udziału również Afonso Sousa. To oznacza, że w starciu z mistrzem Polski Portugalczyka także najprawdopodobniej nie zobaczymy.
- Częściowo trenują aktualnie Mikael Ishak i Filip Dagerstal. Pozostali zawodnicy są zdrowi. Mamy jednak taką sytuację, że pewne kwestie wyjaśniają się dopiero w dniu meczu. Aktualnie więc mogę podać stan kadrowy tylko na piątek - podkreślił na konferencji prasowej trener Mariusz Rumak.
Najwięcej zniecierpliwienia budzi przedłużająca się absencja Ishaka. Szwedzki napastnik został poturbowany podczas sparingu z Szachtarem Donieck (1:3), w efekcie wiosną jeszcze nie pojawił się na boisku.
- Codziennie zadajemy sobie to samo pytanie: kiedy w końcu Mikael będzie mógł w pełni trenować. Na razie może brać udział tylko w ćwiczeniach, które nie są kolizyjne. Mocno ostatnio pracował fizycznie, dlatego o ten aspekt u niego w ogóle się nie obawiam. Bardziej chodzi o kwestie czucia piłki i przestrzeni. Myślę, że jeszcze tydzień, maksymalnie dwa i będziemy go mieć mieć w pełni formy. Jest pozytywnie nastawiony, chce grać, sam też stale dopytuje lekarzy o zgodę na treningi z pełnym obciążeniem - dodał Rumak.
Mecz 23. kolejki PKO Ekstraklasy Raków Częstochowa - Lech Poznań odbędzie się w niedzielę o godz. 17.30.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ kontra! Wystarczyło tylko jedno podanie