Za reprezentacją Polski fatalne eliminacje do mistrzostw Europy. Biało-Czerwoni byli faworytami swojej grupy eliminacyjnej, ale po fatalnych meczach z Mołdawią, stracili szansę na bezpośredni awans. Ratunkiem są baraże, w których Polska zagra z Estonią. W przypadku wygranej Polaków czekać będzie jeszcze jeden mecz - z Walią lub Finlandią.
Do gry naszego zespołu odniósł się Michał Listkiewicz. Były szef Polskiego Związku Piłki Nożnej zaczął od tego, że minister sportu Sławomir Nitras jest fanem futbolu bałkańskiego.
"Wcale mu się nie dziwię, ja też tak mam. Gdyby rząd miał siłę sprawczą odnośnie stylu gry naszej reprezentacji, to grając po bałkańsku pokonalibyśmy spokojnie nie tylko Mołdawię" - napisał były sędzia międzynarodowy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo imponuje formą. Pokazali, co zrobił na treningu
Listkiewicz ostro skrytykował styl gry Biało-Czerwonych. "Na razie oglądamy męczenie buły, niski pressing i lagi na Roberta. Późno już, by oczekiwać, że marcowe baraże wygramy w pięknym stylu. To życzenie z gatunku zjeść ciastko i mieć ciastko" - dodał.
Jego zdaniem nie jest ważny styl, jaki zaprezentują Polacy w barażach. Ważne są zwycięstwa, nawet po "brzydkiej szarpaninie". Styl może być ważniejszy za pół roku. Oczywiście, gdy Polacy awansują na Euro 2024.
Pierwszy mecz barażowy rozegrany zostanie 21 marca w Warszawie. Jeśli Polacy wygrają, to pięć dni później zmierzą się na wyjeździe z Walią lub Finlandią.
Czytaj także:
Kiedy Inter ogłosi Zielińskiego? Dyrektor zabrał głos
Sensacyjny kandydat na trenera Barcelony