Od długiego czasu Bayern Monachium jest hegemonem na krajowym podwórku. Sukcesy w ostatnich latach sprawiły, że niemiecki klub skupiał się głównie na rywalizacji w Lidze Mistrzów. Ostatni raz triumfował w niej w 2020 roku, gdy jego zawodnikiem był jeszcze Robert Lewandowski.
Łącznie monachijczycy wygrali Ligę Mistrzów sześć razy. Biorąc pod uwagę sukcesy w Niemczech, jest to spora różnica, bowiem w Bundeslidze Bayern triumfował aż 33-krotnie.
Trwający sezon różni się jednak od poprzednich. Bawarczycy zawodzą na krajowym podwórku, bo po porażce z liderującym Bayerem 04 Leverkusen (0:3) tracą do niego pięć punktów. Z kolei fazę grupową elitarnych rozgrywek zakończyli na pierwszym miejscu, ale już na inaugurację 1/8 finału nie poszło im tak dobrze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kopnął spod własnej bramki. Zdobył wymarzonego gola
Zespół z Monachium przegrał pierwszy mecz 1/8 finału z Lazio Rzym. O wszystkim przesądziło trafienie Ciro Immobile z 69. minuty, kiedy to wykorzystał rzut karny po faulu Dayot Upamecano, za który Francuz wyleciał z boiska.
Ostatni raz porażka na starcie fazy pucharowej Ligi Mistrzów przydarzyła się Bayernowi... 12 lat temu! Wówczas w sezonie 2011/12 Bayern przegrał ze szwajcarskim FC Basel 0:1, jednak w rewanżu zdeklasował rywala (7:0) i awansował dalej. W tamtych rozgrywkach mistrz Niemiec doszedł jednak aż do finału. O tytuł walczył z londyńską Chelsea FC, która okazała się lepsza.
Rewanżowe spotkanie Bayern Monachium - Lazio Rzym odbędzie się we wtorek, 5 marca. Gospodarze będą musieli zwyciężyć różnicą przynajmniej dwóch bramek, by awansować do ćwierćfinału.
Przeczytaj także:
Statystyka wstydu Bayernu. Tylko zobacz
Tak trener Bayernu zareagował na straconą bramkę. Wymownie