Nie od dziś wiadomo, że pracując lub mieszkając w innym kraju, warto znać lokalny język. To bardzo ułatwia życie w nowym miejscu i załatwianie codziennych spraw. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego Robert Lewandowski, który grając w Borussii Dortmund Bayernie Monachium bez problemów porozumiewał się w języku niemieckim.
Od półtora roku "Lewy" jest zawodnikiem FC Barcelony i też rozpoczął naukę języka hiszpańskiego. Postępy są coraz większe i Polak już potrafi bez problemu się porozumiewać. Ostatnio brał udział w "Q&A" prowadzonym przez kataloński dziennik "Sport".
Polak usłyszał kilka pytań dotyczących drużyny i siebie. Wyznał, że najbardziej lubi grać z Realem Madryt, najzabawniejszy w drużynie jest Marc-Andre ter Stegen, najgorzej ubrany Frenkie de Jong, a najlepiej Jules Kounde.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kopnął spod własnej bramki. Zdobył wymarzonego gola
Jego najlepsi przyjaciele w szatni? Ilkay Gundogan i ter Stegen. Jedno z pytań dotyczyło też tego, z kim ostatnio Lewandowski wymienił się koszulkami. - W meczu z Alaves, ale nie pamiętam dokładnie z kim - odpowiedział.
Z kolei marzeniem "Lewego" jest "zdobywanie z Barceloną tytułów". - W tym sezonie mamy jeszcze dwie szansę na to - dodał.
Kibice w Hiszpanii zwrócili uwagę nie tylko na odpowiedzi polskiego piłkarza. Te zasadniczo zeszły na dalszy plan. Z miejsca ruszyły za to dyskusje dotyczące znajomości języka i porównań do Garetha Bale'a.
"Potrafi więcej po hiszpańsku niż Bale przez osiem lat pobytu tutaj" - napisał jeden z fanów. Bale był przez osiem lat zawodnikiem Realu Madryt, ale w tym czasie nie nauczył się języka, co jest mu wypominane nawet po zakończeniu przez niego zawodowej kariery.
Czytaj także:
Legia zrobiła swoje w Chorzowie. Przesądził popisowo wyprowadzony kontratak
Klub Polaków zrobił ważny krok do utrzymania w Serie A