Do meczów barażowych o awans na Euro 2024 zostało coraz mniej czasu. Michał Probierz i jego asystenci jeżdżą po świecie, oglądają mecze, obserwują kadrowiczów, prowadzą rozmowy.
Ze słów Probierza można wywnioskować, że szykują się niespodzianki przy powołaniach. Bo za takową należałoby uznać obecność wśród kadrowiczów Jakuba Kałuzińskiego, który wywalczył sobie miejsce w składzie tureckiego Antalyasporu i zbiera dobre recenzje.
Powołany na baraże nie zostanie natomiast Santiago Hezze. Argentyńczyk otrzymał już polski paszport i jest cały czas monitorowany przez PZPN.
- Santiago ma polski paszport i dlatego chcemy mu się przyjrzeć, ale nie mówię, że od razu zostanie powołany, czy że już go skreślamy. Mieliśmy okazję do rozmowy. Chciałem usłyszeć jego zdanie, jak on to widzi, czy chciałby w ogóle grać dla Polski. Powiedział, że to przemyśli, porozmawia również ze swoimi rodzicami i dziadkami. Nie będziemy go brali pod uwagę na marcowe mecze reprezentacji, ale jesteśmy w kontakcie i nie wykluczam, że może się spotkamy, gdy pojadę na kolejne obserwacje zawodników - powiedział Probierz w rozmowie z "Łączy Nas Piłka".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dwa strzały i za każdym razem okno. Popis piłkarza z Ekstraklasy
- Rozmowa była bardzo miła, choć na początku sprawiał wrażenie zaskoczonego, że do niego w ogóle zadzwoniłem. Trudno jednak oczekiwać, że po takiej wstępnej rozmowie podejmie on decyzję natychmiast, nie chciałem stawiać go pod ścianą podczas rozmowy telefonicznej. Z mojej strony byłoby to nieprofesjonalne. Teraz liczą się przede wszystkim baraże i zawodnicy, którzy na pewno będą na nie dostępni - komentował selekcjoner.
Przypomnijmy, że Polska zagra w barażach z Estonią. A w przypadku zwycięstwa biało-czerwonych czeka mecz o wszystko ze zwycięzcą spotkania Walia - Finlandia.
- Baraży się nie gra, baraże się wygrywa. W naszym narodzie brakuje wiary w reprezentację. Widać, że mało kto wierzy, że przejdziemy te baraże - stwierdził Probierz.
CZYTAJ TAKŻE:
Kolejna gwiazda przenosi się do Arabii Saudyjskiej. Pożegnanie było emocjonalne
"Wraca". Guardiola przekazał najnowsze informacje ws. Haalanda