W czwartek wieczór FC Barcelona mierzyła się z Osasuną Pampeluną w półfinale SuperPucharu Hiszpanii. W pierwszej połowie nie padły żadne bramki, natomiast w w 59. minucie sprawy w swoje ręce wziął Robert Lewandowski.
Polski napastnik otrzymał podanie z głębi pola od Ilkaya Gundogana i płaskim strzałem przy słupku pokonał bramkarza rywali.
Media społecznościowe obiegła reakcja dziennikarza Gerarda Romero, który po golu Polaka wpadł w prawdziwą euforię. Podczas transmisji live ubrany w koszulkę meczową "Dumy Katalonii" Romero z szerokim uśmiechem zaczął wykrzykiwać imię Lewandowskiego, a następnie kilkukrotnie powtórzył "gol", wyrażając tym swoją radość z objęcia prowadzenia przez FC Barcelonę.
Ostatecznie FC Barcelona wygrała 2:0, a w doliczonym czasie gry decydujący cios zadał Lamine Yamal. W drugim półfinale Real Madryt po dogrywce wygrał 5:3 w derbowym meczu z Atletico Madryt, w efekcie czego w finale Superpucharu Hiszpanii dojdzie do kolejnego w tym sezonie El Clasico. Starcie między odwiecznymi rywalami odbędzie się już w niedzielę (14.01) o godzinie 20:00 na stadionie Al -Awwal w Rijadzie.
Gol Roberta Lewandowskiego w starciu z Osasuną może zwiastować, że Polak powraca do dobrej formy strzeleckiej. W ostatnich tygodniach polski napastnik nie rozpieszczał swoich fanów i w wielu meczach nie był w stanie skierować piłki do siatki rywala. Kapitan reprezentacji Polski w tym sezonie zanotował 24 występy w barwach "Dumy Katalonii" we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił 11 bramek i zaliczył pięć asyst.
Czytaj też:
Lewandowski bohaterem Barcelony. Hiszpański dziennik krytykuje Polaka
To rozgrywki skrojone pod Lewandowskiego. Pogroził palcem Realowi
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!