Juventus FC zaliczył już wpadkę, co otworzyło przed Interem Mediolan możliwość powiększenia przewagi nad wiceliderem z jednego do czterech punktów. Bianconeri potknęli się w zremisowanym 1:1 meczu z Genoą CFC. Fakt, po beniaminku można było spodziewać się twardego oporu, a i w przeszłości zachodził za skórę Juventusowi, ale Stara Dama zawiodła swoim występem w Ligurii.
Inter wybiera się na mecz do Rzymu z Lazio. Patrząc na tabelę ligi włoskiej, nie zapowiada się na hit. Warto jednak pamiętać, że zmierzą się dwa z 16 najlepszych klubów Ligi Mistrzów. W swoich grupach zajęły drugie miejsce i czekają na to, którego giganta przydzieli im w poniedziałek losowanie do dwumeczu o awans do ćwierćfinału.
Smaczkiem rywalizacji Lazio z Interem pozostaje powrót Simone Inzaghiego na Stadio Olimpico. Zresztą kolejny sentymentalny powrót, ponieważ tej jesieni Biancocelesti gościli Diego Simeone. Obecny szkoleniowiec Nerazzurrich był napastnikiem Lazio przez 11 lat, a trenerem przez pięć lat. Imponujący bilans nie uwzględnia jeszcze lat spędzonych w akademii Lazio i na stanowisku asystenta w sztabie. Inzaghi był związany ze stołecznym klubem przez 22 lata.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
Lazio to dopiero 10. siła ligi włoskiej, której bez nagłego przebudzenia, zabraknie w kolejnej edycji europejskich pucharów. Powodem do optymizmu są tylko wyniki w Lidze Mistrzów i w Pucharze Włoch. Może to jednak nie powstrzymać Claudio Lotito przed zakończeniem projektu z Maurizio Sarrim na ławce. Tak trener, jak i jego podopieczni nie poradzili sobie z odejściem z klubu Sergeja Milinkovicia-Savicia. W 15 kolejkach było ich stać tylko na sześć wygranych.
Miejsce Lazio w pucharach chętnie zajmie Bologna FC. Klub z regionu Emilia-Romania dobrze bawi się swoimi rewelacyjnymi wynikami i ostatnio "prosił" w mediach społecznościowych o przedwczesne zakończenie sezonu. To dlatego, że przy obecnej sytuacji w europejskich pucharach, piąte miejsce w Serie A będzie premiowane udziałem w Lidze Mistrzów. Zajmują je właśnie Rossoblu.
W niedzielę klub Łukasza Skorupskiego ma możliwość przeskoczenia jeszcze wyżej, ponieważ podejmie czwartą AS Romę. Giallorossi są lepsi niż Bologna FC tylko dzięki bilansowi goli. Skorupski będzie mógł ponownie pokazać się w meczu przeciwko byłemu klubowi. Mierzył się już z rzymianami wielokrotnie i część z występów była spektakularna. Nie będzie z kolei na boisku zawieszonego Nicoli Zalewskiego.
Kolejka potrwa do poniedziałku i dojdzie w niej do kolejnego epizodu derbów Lombardii. AC Milan podejmie Monzę po uratowaniu się przed odpadnięciem z europejskich pucharów. Rossoneri liczą na lepszy wynik w pojedynku z regionalnym przeciwnikiem niż tydzień temu, kiedy ponieśli porażkę 2:3 w Bergamo.
16. kolejka Serie A:
US Lecce - Frosinone Calcio / sob. 16.12.2023 godz. 15:00
SSC Napoli - Cagliari Calcio / sob. 16.12.2023 godz. 18:00
Torino FC - Empoli FC / sob. 16.12.2023 godz. 20:45
AC Milan - AC Monza / nd. 17.12.2023 godz. 12:30
ACF Fiorentina - Hellas Werona / nd. 17.12.2023 godz. 15:00
Udinese Calcio - US Sassuolo / nd. 17.12.2023 godz. 15:00
Bologna FC - AS Roma / nd. 17.12.2023 godz. 18:00
Lazio - Inter Mediolan / nd. 17.12.2023 godz. 20:45
Atalanta BC - US Salernitana 1919 / pon. 18.12.2023 godz. 20:45
Tabela Serie A:
Czytaj także: Mogło dojść do sensacyjnego transferu Messiego? Namawiali go przez 10 dni
Czytaj także: Co za słowa o Skorupskim! Polak w pogoni za legendami
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)