Poznaliśmy rywali, z którymi Polska może zagrać na Euro 2024. PZPN jednak na razie nie zaprząta sobie tym głowy, bo najpierw trzeba na turniej awansować. Przed nami baraże, a na początek zmierzymy się z Estonią.
Trudno sobie wyobrazić, że przegramy ze 122. drużyną w rankingu FIFA. Ostatnie miesiące jednak pokazały, że Biało-Czerwoni są w poważnym kryzysie i każdy scenariusz jest możliwy. Co zatem się stanie, gdy nie dostaniemy się do finałowego barażu?
Okazuje się, że PZPN jest na to przygotowany. Kadra Michała Probierza w przypadku czarnego scenariusza zagra mecz towarzyski. Rywalem będzie... przegrany meczu Walia - Finlandia.
- Jedna z tych ekip, Polska lub Estonia, pojedzie do Cardiff lub Helsinek i rozegra tam albo baraż, albo mecz towarzyski. To zostało narzucone przez UEFA i było wiadome od razu po losowaniu tej ścieżki baraży. Każda reprezentacja musi rozegrać dziesięć spotkań w ciągu roku. Za to stacje telewizyjne zapłaciły i wiadomo, że ci, którzy odpadną w półfinałach baraży, zagrają między sobą mecz towarzyski w tym drugim terminie - wytłumaczył w kanale Meczyki Jakub Kwiatkowski, rzecznik PZPN.
Reprezentacja Polski z Estonią zagra 21 marca. Finałowy baraż lub mecz towarzyski odbędzie się z kolei 26 marca. W przypadku awansu na Euro 2024 będziemy się mierzyć z Holandią, Austrią oraz Francją.
"Serce mnie boli". Boniek mówi o tym, co widział podczas losowania >>
Czekał na ten moment. "Wreszcie kończy się szczęście" >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się działo! Oprawa godna finału