Robert Lewandowski nie zaliczy wyprawy na Anoeta do udanych. W meczu z Realem Sociedad (1:0) wrócił do wyjściowej "11" Barcy po miesięcznej przerwie spowodowanej urazem.
Nie pomógł jednak drużynie w odniesieniu zwycięstwa. Xavi ściągnął go z boiska jako pierwszego po niespełna godzinie gry. "Lewy" rzadko jest zmieniany, a jako pierwszy, gdy jego zespół nie prowadzi - nigdy.
- Zmiana Roberta była spowodowana tym, że dopiero wraca po kontuzji. Nie była to kwestia taktyczna czy też nowy uraz. Nie jest gotowy na 100 procent - mówił po meczu Xavi. Więcej TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO: Leo Messi dla WP o Barcelonie z Lewandowskim: To świetna mieszanka
Hiszpańscy dziennikarze zwrócili uwagę na to, że Polak nie był zadowolony z decyzji trenera. Według nich, humoru nie poprawiło mu nawet zwycięstwo po golu Araujo. "Był sfrustrowany" - podsumował Jordi Gil ze "Sportu". Więcej TUTAJ.
Jakby tego było mało, po meczu La Liga na swoim kanale na platformie "X" (daw. Twitter) opublikowała wideo, które podsyciło plotki o rodzącym się konflikcie między "Lewym" a trenerem. Więcej TUTAJ.
Widać na nim, jak Xavi - tradycyjnie - czeka w tunelu na swoich schodzących z boiska podopiecznych. Z każdym przybija "piątkę", ale nie z Lewandowskim. Polak odwraca wzrok i przechodzi obok szkoleniowca.
Post La Ligi ma już ponad milion wyświetleń, a domniemany gest Lewandowskiego jest szeroko komentowany w sieci. Plotki w zarodku dusi jednak redakcja "Sportu". "Powód zachowania Lewandowskiego? W tamtym momencie, co widać na nagraniu, pojawia się działacz organizatora rozgrywek i informuje Polak, że musi przejść kontrolę antydopingową" - czytamy.
Co istotne, "Sport" tłumaczy też mimikę Lewandowskiego: "Protokół mówi inaczej i informacja o kontroli nie jest przekazywana piłkarzom w ten sposób. Stąd dyskomfort Lewandowskiego przed wejściem do szatni. Wszystko między trenerem a piłkarzem jest wyjaśnione".