W poprzednich dwóch edycjach plebiscytu Robert Lewandowski zajmował odpowiednio 2. i 4. miejsce. Nie ma wątpliwości, że na główną nagrodę zasłużył w 2020 roku, kiedy zwycięzcy ostatecznie nie wyłaniano. Teraz natomiast było wiadomo, iż Polak nie ma zbyt wielkich szans na dobry wynik.
Napastnik FC Barcelony i kapitan reprezentacji Polski nie załapał się nawet do czołowej dziesiątki, plasując się ostatecznie na dwunastym miejscu. O Polaku zbyt wiele nie pisały światowe media, choć słuszny wniosek wyciągnął portal fcbarcelonanoticias.com.
Lewandowski miał bardzo udany początek poprzedniego sezonu, lecz mundial w Katarze nie poszedł po jego myśli. Później rozpoczęły się schody również w Barcelonie.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski zdruzgotany po porażce w El Clasico. "Real wygrał niezasłużenie"
"Zaskoczyła nas obecność Roberta Lewandowskiego na dwunastej pozycji, po tym, jak w poprzedniej edycji zajmował czołowe miejsca. Jego bezbarwny występ w mistrzostwach świata i pogorszenie sytuacji po turnieju wraz ze znacznym spadkiem skuteczności odbiły się na nim negatywnie" - pisze fcbarcelonanoticias.com.
Podczas mundialu "Lewy" co prawda strzelił dwa gole, ale jego ogólny występ w przekroju całej imprezy był - delikatnie mówiąc - średni. Zresztą cała reprezentacja Polski była krytykowana za styl gry, choć po 36 latach przerwy zdołała awansować do fazy pucharowej.
W sierpniu Lewandowski skończył już 35 lat i nie ma wątpliwości, iż będzie mu coraz trudniej o to, by sięgnąć po wymarzoną Złotą Piłkę oraz inne najważniejsze nagrody.
Czytaj także:
Gromy spadły na reprezentanta Polski. Otrzymał najgorszą ocenę