Sprawdziły się prognozy pogody, mówiące o trudnych warunkach atmosferycznych na Wyspach Owczych. Z tego powodu w środę odwoływany były loty, jednak reprezentacja Polski zdołała dotrzeć na miejsce. Duży wpływ na to miała zmiana godziny lotu, Biało-Czerwoni wylecieli półtora godziny szybciej niż początkowo przewidywano.
W dzień przylotu Polaków na miejsce zaplanowano konferencję prasową. Podczas niej selekcjoner kadry Michał Probierz wypowiedział się na temat lotu na Wyspy Owcze.
- Byliśmy przygotowani na to, w jaki sposób ten lot się potoczy. Trzeba pochwalić załogę, która prowadziła bez problemów, mimo że wiało. Widać było, że jest bardzo mocny wiatr boczny. Z jednej czy z drugiej strony chwiało, ale załoga wylądowała bardzo dobrze i tutaj nie było żadnych tematów. Gorzej było z wyjściem, bo rzeczywiście w pewnym momencie wiało i było bardzo zimno, ale tak - nie było większych problemów - ocenił 51-latek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwierzę wpadło na murawę. Podczas meczu!
Podczas gry kadra jest już na miejscu i przygotowuje się do czwartkowego spotkania z reprezentacją Wysp Owczych, problemy dotykają kibiców naszej reprezentacji. TVP Sport poinformował, że ich lot został zawrócony na lotnisko w Kopenhadze (więcej TUTAJ).
Przewodniczka grupy Karolina Kozłowska poinformowała, że lot z Danii na Wyspy Owcze zaplanowano na czwartek, godzinę 9:00. Natomiast Mateusz Nowak z TVP poinformował, że niektórzy nie wsiądą na pokład tylko obejrzą spotkanie właśnie w Kopenhadze.
Spotkanie Wyspy Owcze - Polska zaplanowano na czwartek, 12 października. Początek o godzinie 20:45. Transmisja telewizyjna w TVP 1 i TVP Sport, natomiast darmowa relacja tekstowa na WP SportoweFakty.