"Niedopuszczalne". Jouse zabrał głos po koszmarze w Alkmaar

Getty Images / Foto Olimpik / Josue/Instagram / Josue / oświadczenie Josue na Instagramie
Getty Images / Foto Olimpik / Josue/Instagram / Josue / oświadczenie Josue na Instagramie

Po raz pierwszy od wydarzeń w Alkmaar głos zabrał Jouse. Piłkarz użył dosadnych słów, by opisać to, co spotkało go w Holandii.

W tym artykule dowiesz się o:

Po przegranym meczu z AZ Alkmaar (0:1) piłkarze Legii Warszawa mieli wrócić do kraju. Tak się jednak nie stało. Gdy reprezentanci polskiego klubu udawali się do autokaru, doszło do zamieszek.

W efekcie poturbowany został prezes warszawian Dariusz Mioduski, a Josue oraz Radovan Pankov w niejasnych okolicznościach zostali zatrzymani i spędzili noc w areszcie.

Obaj piłkarze wyszli już na wolność i odnieśli się do całej sytuacji (TUTAJ oświadczenie Pankova, poniżej wpis Josue z Instagrama).

ZOBACZ WIDEO: Rewelacyjna końcówka sezonu, ale i konieczność zmiany klubu. Co czuje Jarosław Hampel?

"Ciągle nie rozumiem, co stało się w Alkmaar. Grałem w wielu krajach, dla wielu klubów i nigdy nie spotkałem się z takim traktowaniem przez policję i ochronę. Taka agresja i prowokacja jest niewytłumaczalna i nieakceptowalna" - napisał Josue.

Piłkarz zwrócił się również do tych, którzy zdecydowali się pomóc w zaistniałej sytuacji.

"Chciałbym podziękować członkom klubu, prezydentowi i polskim władzom, którzy zrobili wiele, aby wyjaśnić tę sytuację i nam pomóc. Teraz cieszę się, że mogę być z moją żoną i córką, które również przeżyły trudny czas. Dziękuję za pomoc i słowa wsparcia. Więcej miłości, szacunku i pokoju" - zakończył Josue.

Josue / Instagram
Josue / Instagram

Zobacz także:
Zalewski może mieć nowego trenera
Ogromna inwestycja PZPN

Źródło artykułu: WP SportoweFakty